Warta odebrała punkty Rakowowi

Dzięki Zielonym przewaga Rakowa nad Lechem, który ledwo zremisował w Mielcu, nie wzrosła. Warta postawiła się liderowi. Mądrze się broniła, stać ją było na zdobycie bramki. Po czerwonej kadrze dla Tudora miała szansę sensacyjnie zwyciężyć, obrona jednak zachowała się katastrofalnie i Raków zdołał wywieźć z Grodziska punkt. Miał szanse na więcej, ale Zieloni kolejnych błędów w obronie nie popełnili.

Zgodnie z przewidywaniami Raków od samego początku prowadził grę, wyprowadzał z własnej strefy obronnej kolejne ataki z wieloma podaniami. Warta nie angażowała się za bardzo w ofensywę, skupiła się na powstrzymywaniu akcji gości, po przechwytach inicjowała szybkie kontry, które zwykle kończyły się, zanim zdążyły się rozwinąć. Raków miał przewagę, z którego nic nie wynikało.

Nie minęło pół godziny gry, a na Raków spadły dwa ciosy. Najpierw Warta zastosowała wysoki i skuteczny pressing, odebrała piłkę, trafiła ona na skrzydło, a po dośrodkowaniu i trąceniu jej przez Grzesika znalazła się w siatce. To była mała sensacja, bo Warta w tym sezonie rzadko na własnym boisku wychodziła na prowadzenie, a teraz grała z liderem, głównym faworytem do mistrzostwa. Po kilku minutach bezpardonowo walczący z Tudorem Szczepański sprowokował rywala, ten odwzajemnił się ciosem łokciem w twarz, za co wyleciał z boiska osłabiając swą drużynę.

Nie było potem widać, kto gra w przewadze. Osłabiony Raków mocno zaatakował, parł do zdobycia bramki jeszcze energiczniej niż w początkowej fazie meczu. Gutkovskis zdobył nawet wyrównać, jednak z pozycji spalonej i wynik utrzymał się do przerwy mimo prawie 80-procentowego posiadania piłki przez gości. Druga połowa też zaczęła się od ich przewagi, i to narastającej. Warta grała niczym w osłabieniu, dała sobie strzelić łatwego gola. Raków za darmo wywalczył rzut różny, Ivi Lopez podał na głowę Svarnasa, który nie niepokojony przez obrońców nie miał problemów z oddaniem celnego strzału.

Do końca meczu grająca w liczebnej przewadze Warta tylko się broniła, sporadycznie zdobywając się na ofensywne próby. Mimo dużej przewagi Raków nie potrafił zdobyć zwycięskiej bramki. Stracił jednak w Wielkopolsce punkty przerywając zwycięską serię.

Udostępnij:

Podobne

Warta dała się ograć Śląskowi

Ten mecz nie musiał się skończyć tak źle dla Warty. Nie musiała przegrać. Śląsk wygrał przez wyrachowanie, lepszy pomysł na pozbawienie rywala atutów, większą taktyczną