Lech wróci do równowagi? Czeka go trudny mecz

Przerwa na zgrupowania reprezentacji przyszła w samą porę, gdy piłkarze Lecha nie mogli się pozbierać, byli rozbici po fatalnie rozegranych końcówkach spotkań, po niespodziewanej porażce w Gdyni z beniaminkiem, gdy kolejny raz poddali się po czerwonej kartce i konieczności grania w osłabieniu. Problem tylko w tym, że przerwa w rozgrywkach rzadko dobrze na nich działa. Problemy z wejściem w rytm mają nie tylko reprezentanci, ale i zawodnicy do żadnej kadry nie powoływani.

W niedzielę o godzinie 14.45 Kolejorz zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem. W ostatnim domowym spotkaniu pokonał ten zespół (na zdjęciu), a na wyjeździe, walcząc o mistrzowski tytuł, prowadził 2:0, by ostatecznie zremisować tracąc drugiego gola w samej końcówce. W ekipie z Radomia nastąpiła zmiana trenera. Do Polski wrócił kontrowersyjny nie tylko jako szkoleniowiec, ale i jak człowiek – Gonçalo Feio. Zespołowi to posłużyło. W Poznaniu stanie przed szansą odniesienia kolejnego, trzeciego z rzędu zwycięstwa.

Czy Lech potrafi się gościom przeciwstawić, czy wróci do równowagi po ostatnich przykrych wydarzeniach? Gdyby nie one, nie byłoby wątpliwości, kto jest faworytem. Z Kolejorzem dzieje się jednak coś niedobrego. Coś, czego nikt nie mógł się spodziewać. Zamiast grać coraz lepiej, nastąpiło dziwne załamanie. Latem trener przygotował swych zawodników do długiego i intensywnego grania do końca roku. Treningi były mocne, ale nie przełożyły się na nic dobrego. Najgorsza jest jednak mentalna słabość drużyny.

Z piłkarzy pełniących kluczową rolę w zespole na mecze swych reprezentacji wyjechali Luis Palma, Timothy Ouma, Antoni Kozubal, Michał Gurgul. Honduranin, czyli najważniejszy teraz piłkarz Lecha, najwięcej dający drużynie, drugi swój mecz rozegra dopiero w środę. Na podróż powrotną musi poświęcić dobę, więc na wypoczynek, bo przecież nie na treningi, pozostaną mu dwa dni. Jest nadzieja, że do niedzielnego meczu przystąpi w dobrej dyspozycji.

Ouma, którego dwa faule popełnione w kilka minut w meczu z Arką spowodowały, że koledzy natychmiast przestali grać w piłkę, podobno nie mógł ostatnio grać w reprezentacji z powodu kontuzji. Jego Kenia drugi mecz rozegra we wtorek. Nie wiadomo, czy z graczem Lecha w składzie. Ten zawodnik nie ma niestety zwyczaju natychmiastowego opuszczania Afryki. Lubi się zasiedzieć, więc Lech, niezależnie od stanu zdrowia piłkarza, raczej nie będzie miał z niego w niedzielę pożytku.  Może go zastąpić Thordarson, inny reprezentant, którego Islandia grała z Ukrainą w niedzielę w Warszawie, więc nic nie stanie na przeszkodzie dobrego przygotowania się do spotkania ligowego.

W świetnie spisującej się młodzieżówce występują Kozubal i Gurgul. Drużyna ta we wtorek zmierzy się na wyjeździe z Macedonią Północną. Mecz przeciwko Włochom był świetny, choć nie gracze Lecha przesądzili o wyniku. Gurgul był nawet krytykowany za niepewną postawę w defensywie, ale dla osób śledzących jesienne jego występy nie jest to nic dziwnego. Cała obrona Lecha gra rozpaczliwie, mnoży błędy.

Udostępnij:

Podobne

Pokonali własne słabości. A potem Lozannę

Okropne męki cierpiał Lech w meczu Ligi Konferencji przeciwko Lausanne Sport. Prawie wszyscy zawodnicy zagrali poniżej możliwości, zmagali się przede wszystkim z własnymi słabościami. Wydawało