Kibice Kolejorza o poprzednim sezonie nie zapomnieli

„Nowe rozdanie – wielki blef” – pod takim tytułem w mediach społecznościowych ukazało się oświadczenie podpisane przez kibicowskie organizacje związane z Lechem Poznań. Kibice wyrazili żal, że władzom klubu „zabrakło odwagi, by stanąć z kibicami twarzą w twarz, uderzyć się w pierś i powiedzieć – Nie tak to miało wyglądać. Przepraszamy”. Nie wierzą w „nowe rozdanie”. Nie namawiają ani do bojkotowania sprzedaży karnetów, ani do ich nabywania. Zachęcają do przemyśleń, deklarują „działania przeciwko braku odpowiedzialności w klubie”. Oto pełna treść ich oświadczenia:

Już za kilka dni Lech Poznań zainauguruje nowy sezon meczem z Górnikiem Zabrze. Wydawać by się mogło, że będzie to kolejny pojedynek o trzy punkty, o zwycięstwo. Będzie to jednak coś znacznie ważniejszego. Bo po tym, co zaprezentował Lech w minionym sezonie nie można przejść obojętnie.

Cały czas mamy przed swoimi oczami okrutne porażki z drużynami walczącymi o utrzymanie. Pamiętamy pełne pychy wypowiedzi trenera, prowadzącego zespół – który powinien zapewnić sobie tytuł mistrzowski na kilka kolejek przed końcem – który sprowadził Kolejorza do smutnej rzeczywistości ligowego średniaka. Nie sposób zapomnieć przyklejonego do twarzy uśmiechu dyrektora sportowego, który lekką ręką wydawał miliony na kompletnie bezużytecznych piłkarzy. Jednak widzimy, że w klimatyzowanych gabinetach zarządu klubu wszystko wygląda jak w bajce.

Prezesom Lecha Poznań zabrakło odwagi by stanąć twarzą w twarz z kibicami, uderzyć się w pierś i powiedzieć – Nie tak to wszystko miało wyglądać. Przepraszamy. Mamy kilka pomysłów jak poprawić wiele spraw. Mamy taki i taki plan, by znów liczyć się w walce o najwyższe cele – Nie, do takiej sytuacji prawdopodobnie nie dojdzie. Najlepiej otoczyć się gronem potakiwaczy i klakierów, którzy działają dbając tylko o swój interes. Najłatwiej udawać, że się nic nie stało. Spotkać się z wybranymi dziennikarzami i powiedzieć kilka ładnych historyjek, żeby mieli o czym pisać. Tylko, że ci dziennikarze nie kupią karnetów, ani biletów. Nie będą zamawiali koszulek meczowych, czy innych gadżetów klubowych. Prawda?

Lech stał się pośmiewiskiem w całej piłkarskiej Polsce. I żadne zaklęcia, próby czarowania rzeczywistości tego nie zmienią. Mamy teraz „nowe rozdanie” – tylko, że z takimi kartami możemy co najwyżej w #uja zagrać.

Prezesi innych klubów potrafili wyjść do kibiców, uderzyć się w pierś i powiedzieć wprost – „Zawiedliśmy”. Ale nie w Poznaniu. Klęska na wszystkich frontach nie zmusiła do jakiejkolwiek refleksji. Winny ubiegłosezonowej porażki został w klubie – ale przeniesiony na stanowisko, które mimo jasnych dowodów na braki kompetencji, będzie piastować. Działania marketingowe – ktoś o jakiś słyszał? Zmiany w pionie sportowym? Można skwitować pustym śmiechem.

To w jasny sposób pokazuje w jakiej sytuacji jest nasz klub. My, kibice mówimy o tym od dawna. Na wszelkie możliwe sposoby staramy się wpłynąć, by Lech był znów na szczycie. Chcemy poznać plan naprawczy, ale odnosimy wrażenie, że po prostu go nie ma.

Trwa sprzedaż karnetów. Nie zamierzamy namawiać Was do bojkotowania. Nie zamierzamy namawiać Was do kupowania. Niech każdy podejmie decyzję taką, jaka dla niego będzie najsłuszniejsza.

To od nas wszystkich zależy jak wygląda ruch kibicowski i Kocioł. Zapewniamy, że Grupy Kibicowskie obecnie na stadionie będą dalej prowadzić działania przeciwko braku odpowiedzialności w klubie.

LPH

LPU

Ratajscy Fanatycy

Sekcja Jeżyce

Sekcja Swarzędz

Sekcja Grunwald

Wildeccy Fanatycy

Sekcja Luboń

Fyrtel Północ

Sekcje Sportowe Wiary Lecha

FC Pleszew

FC Nowy Tomyśl

FC Szamotuły

FC Gostyń

FC Kaźmierz

FC Jarocin

FC Piła

FC Złotów

FC Pniewy

FC Wolsztyn

FC Owińska

FC Mosina

FC Murowana Goślina

FC Wągrowiec

FC Oborniki

FC Września

Lubuski FC

Nadmorski FC

FC Bnin

FC Gniezno

FC Śrem

Udostępnij:

Podobne

Drużyna mocna, ale niekompletna

Gdyby można było rozegrać całą rundę wiosenną korzystając z jedenastu piłkarzy, Lech miałby wielkie szanse dowieźć ligowe prowadzenie do końca sezonu. Problem w tym, że