John van den Brom: Nie przyjechaliśmy się bronić lecz grać w piłkę

Trener Lecha nie ma wątpliwości: Villarreal to faworyt całych rozgrywek, jeden z najlepszych obecnie zespołów w Europie. W poprzednich meczach Lech utrzymywał się przy piłce, przeciwnik za nią biegał, ale teraz może być odwrotnie. Nie będzie jednak kurczowej obrony, piłkarze Lecha chcą się pokazać z dobrej strony, wykorzystać swoje możliwości i rosnącą ostatnio formę.

– Jestem szczęśliwy, że znaleźliśmy się w tym miejscu i że nasza sytuacja jest dużo lepsza niż kilka tygodni temu, gdy miałem tylko 15 piłkarzy do dyspozycji. Teraz jest ich 20, a każdy dobrze się czuje, jest w wysokiej formie, po ostatnich zwycięstwach morale wzrosło. Niedzielny mecz ligowy nie kosztował nas dużego wysiłku, przyjechaliśmy tu w dobrej dyspozycji i zamierzamy to pokazać – mówi trener.

Obrońca Filip Dagerstal dodaje, że drużyna nabrała ostatnio dużej pewności siebie, wszyscy piłkarze chcą grać jak najczęściej, nikt nie czuje się zmęczony. – Nie mogę doczekać się już wyjścia na boisko – mówi. To jego pierwszy mecz w europejskich pucharach, być może najważniejsze wydarzenie w całej dotychczasowej karierze, ale podchodzi do tego jak do każdego innego spotkania.

Trener nie bierze pod uwagę późniejszych meczów, jakie czekają na Lecha, także tego niedzielnego w Szczecinie, nikogo nie będzie oszczędzał. Wystawi najlepszy możliwy skład. Ma już go w głowie, tak właściwie było już po zakończeniu ligowego spotkania z Widzewem. – Czeka nas bardzo trudne spotkanie z najbardziej wymagającym przeciwnikiem, ale to nas cieszy, bo po to walczyliśmy o awans do europejskich pucharów, by dziś mierzyć się z kimś takim – podsumował trener van den Brom.

Udostępnij:

Podobne

Sprowadzili nas na ziemię. Jak zwykle

Lech Poznań nigdy nie stanie się europejską potęgą. Ma jednak wszystko, by być czołową ekipą w kraju, regularnym uczestnikiem rywalizacji pucharowej. Niektórzy twierdzą minimalistycznie, że

Warta dała się ograć Śląskowi

Ten mecz nie musiał się skończyć tak źle dla Warty. Nie musiała przegrać. Śląsk wygrał przez wyrachowanie, lepszy pomysł na pozbawienie rywala atutów, większą taktyczną