Trener Zielonych Petr Nemec i zawodnik Łukasz Spławski spotkali się dziennikarzami. Mowa była o ostatnim meczu Zielonych w Bytowie, bezbramkowo zremisowanym i o niedzielnej wizycie w Ogródku Podbeskidzia Bielsko-Biała.
[widgetkit id=573] |
– Mecz w Bytowie był do wygrania. Jeden punkt też się liczy, ale była wielka szansa na trzy – ocenił piłkarz Warty. Trener stwierdził, że ma bardzo szeroki skład. Tylko i wyłącznie od zawodników zależy, którzy z nich trafią do podstawowej jedenastki. – Żaden nie ma specjalnych forów – zaznaczył trener.
Niedzielny ciekawie zapowiadający się mecz rozpocznie się o godzinie 15.
Dwie ligowe wygrane z rzędu, zachowany kontakt z czołówką, więc nie ma czym się martwić. Jednak do pełni szczęścia daleko. Niepokój budzi jakość gry Lecha
Nie idzie ostatnio Zielonym. Przegrali z Lechem Orzy Bułgarskiej, tydzień później ulegli 0:1 w Lubinie Zagłębiu. Za każdym razem wynik był sprawiedliwy. Bez Adama Zrelaka
Mecz Lecha ze Stalą Mielec miał zupełnie inny przebieg niż można się było spodziewać. Kolejorz, mimo osłabień dużo mocniejszy kadrowo, słusznie uchodził za zdecydowanego faworyta.
W roli zdecydowanego faworyta przystąpi Lech do sobotniego meczu ze Stalą Mielec. Jak zwykle. Goście przyjadą z zamiarem postawienia się i odebrania Lechowi punktów. Jak
