Piłkarski poniedziałek

Tej jesieni wszystko w rozgrywkach piłkarskich jest nietypowe, więc trudno mówić, że poniedziałkowy mecz jest dla Lecha wydarzeniem wyjątkowym. Trzy dni przed ważnym spotkaniem ze Standardem Liege, gdy pojawia się szansa uzyskania pierwszej punktowej zdobyczy w Lidze Europy, trzeba zmierzyć się w Pruszkowie ze Zniczem. Mecz o godzinie 20. Dwie godziny wcześniej Warta odrobi ligową zaległość podejmując w Grodzisku Legię.

Znicz Pruszków to nie jest groźny przeciwnik, wszak to zespół rywalizujący z rezerwami Kolejorza w II lidze. W ekipie Lecha bardziej boją się krótkiego czasu na regenerację, kontuzji, jakie mogą się zdarzyć, konieczności podróży aż pod Warszawę. Trener będzie mógł wystawić skład niepowtarzalny, korzystając z zawodników rzadko wybiegających na boisko w pierwszej drużynie. Kto wie, może nawet pozwoli zagrać Malenicy, chorwackiemu rezerwowemu bramkarzowi.

To dopiero druga, i ostatnia w tym roku runda rozgrywek Pucharu Polski. W pierwszej Lech pokonał w Opolu Odrę, gdzie strzeleckim instynktem błysnął Lubomir Satka. Znicz uporał się z Ruchem Wysokie Mazowieckie. W futbolu, zwłaszcza na polskich boiskach, nie ma niczego niemożliwego. Dla Lecha jest tylko jedna rzecz gorsza od odpadnięcia z tych rozgrywek, czyli od wielkiej kompromitacji: odpadnięcie po dogrywce, czyli po stracie sił przed czwartkowym meczem. Najlepsze, co może się zdarzyć, to spokojna wygrana mimo wystawienia mocno rezerwowego składu.

Warta stoi przed dużo trudniejszym zdaniem. Gdyby grała z Legią w terminie właściwym, miałaby większe szanse, bo rywalowi w tamtym momencie szło słabo. Gubił punkty w lidze, pogrzebał europejskie szanse. W dodatku Zieloni musieli się przestawić – zamiast walczyć na boisku, zmagali się z wirusem. Inna sprawa, że pierwsze ligowe spotkania wygrywali akurat wtedy, gdy nie mogli korzystać z wszystkich zawodników i skazywano ich na pewną porażkę. Teraz też szans nie daje się im wiele, bo Legia zaczyna sobie w lidze radzić. Inny wynik niż porażka Warty byłby niemałą sensacją.

Udostępnij:

Podobne

Nie tylko piłkarze rozstrzygają mecze

Trzech piłkarzy Lecha Poznań zagra latem na niemieckich Mistrzostwach Europy. Każdy jest reprezentantem innego kraju. Słowenia Mihy Blazicia wyszła z grupy, we wtorkowych barażach awans

Lech skromnie pokonał pierwszoligowca

Kilku ważnych piłkarzy Lecha leczy urazy, kilku wyjechało na zgrupowania różnych reprezentacji narodowych, więc trener Mariusz Rumak, by nie prowadzić treningów z kilkoma zawodnikami, zaprosił