Szwedzki zawodnik, który w Lechu ma występować jako lewy obrońca, choć potrafi też grać w pomocy, przyleciał w poniedziałek do Poznania, by zacząć testy medyczne poprzedzające podpisanie trzyletniego kontraktu. Reprezentant swego kraju, jako piłkarz Djurgarden, grał wiosną przeciwko Lechowi w dwóch meczach jednej ósmej finału Ligi Konferencji. Jak nieoficjalnie wiadomo, został wykupiony za 400 tys. euro.

Trener John van den Brom nie musi się martwić o jego przygotowanie fizyczne do nowego sezonu. 27-latek jest bowiem w rytmie meczowym, liga szwedzka gra systemem wiosna-jesień. Elias Andersson musi jednak wejść do zespołu, zgrać się z kolegami, co w przypadku gracza formacji defensywnej jest bardzo ważne. Ekipa Lecha wyjechała tymczasem, w 25-osobowym składzie, na krótkie zgrupowanie do Wronek. W Centrum Badawczo-Rozwojowym Akademii Lecha Poznań będzie trenować do soboty, gdy rozegra sparing z Banikiem Ostrawa.

Trener John van den Brom zabrał ze sobą następujących zawodników:  Filip Bednarek, Mateusz Mędrala, Bartosz Mrozek, Mateusz Pruchniewski (bramkarze), Filip Borowski, Alan Czerwiński, Barry Douglas, Michał Gurgul, Ksawery Kukułka, Antonio Milić, Joel Pereira, Maksymilian Pingot, Bartosz Tomaszewski (obrońcy), Joao Amaral, Adriel Ba Loua, Sammy Dudek, Maksymilian Dziuba, Filip Marchwiński, Radosław Murawski, Aleksander Nadolski, Filip Wilak, Filip Wolski (pomocnicy), Mikael Ishak, Artur Sobiech, Filip Szymczak (napastnicy).

W zespole znalazło się więc wielu młodzieżowców, brakuje natomiast leczącego w Poznaniu kontuzję Filipa Dagerstala, reprezentanta portugalskiej młodzieżówki Afonso Sousy, oraz trzech innych reprezentantów – Niki Kwekweskiri’ego, Jespera Karlstroma, Kristoffera Velde, którzy dołączą do kolegów w poniedziałek.