Lech ma nowego skrzydłowego. Z Norwegii

Nazywa się Kristoffer Velde, ma 22 lata, podpisał z Lechem czteroletni kontrakt. Wcześniej grał w FK Haugesund, jest wychowankiem tego norweskiego klubu, byłego pucharowego przeciwnika Kolejorza. Ma zastąpić Jakuba Kamińskiego, zanim jeszcze 19-latek przeniesie się do Bundesligi.

– To wciąż młody, ale bardzo utalentowany zawodnik, który wzmacnia konkurencję na skrzydle. Liczymy na jego piłkarską jakość i to, że w ciągu kilku miesięcy stanie się naturalnym następcą Kuby Kamińskiego. Z nim oraz pozostałymi bocznymi pomocnikami będzie mógł wiosną walczyć o miejsce w składzie – mówi Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha.

Dodaje, że w dotychczasowym klubie Velde rozegrał we wszystkich rozgrywkach 119 meczów, w których strzelił 27 goli i zaliczył 24 asysty. W ostatnim, zakończonym jesienią sezonie w 29 występach ligowych zdobył 7 bramek i 11 razy asystował kolegom. Świetnie czuje się w rywalizacji 1 na 1 z przeciwnikiem. To wszechstronny gracz, który umie strzelać gole po uderzeniach zarówno prawą jak i lewą nogą i dogrywać do partnerów.

Norweg był gościem Lecha w grudniu, obserwował z trybun spotkanie z Górnikiem Zabrze. Jak mówi, duże wrażenie zrobił na nim doping kibiców. Był najlepiej dryblującym graczem ligi norweskiej. W czwartek wyrusza do Turcji, by dołączyć do trenującej tam drużyny.

Zdjęcie: lechpoznan.pl/fot. Adam Jastrzębowski

Udostępnij:

Podobne

Niech nas znów zaskoczą. Byle pozytywnie

Niewiele brakowało, by Lech nie poniósł konsekwencji ubiegłotygodniowej niespodziewanej obniżki formy. Spośród jego największych konkurentów w walce o mistrzostwo tylko Raków odniósł zwycięstwo, w charakterystyczny

Syndrom Lecha: druga, brzydka twarz

Każdemu zespołowi zdarzy się rozegrać słabszy mecz, złapać zniżkę formy. Jednak to, co Lech zademonstrował w Gliwicach, nakazuje bić na alarm. Tym bardziej, że to