Jubileusz Wielkopolski Komorniki

Derbowy mecz ligi okręgowej między Wielkopolską Komorniki a Orkanem Konarzewo był wydarzeniem szczególnym. Nie dość, że do Komornik przyjechał lider tabeli, to spotkanie to było okazją do spóźnionego świętowania 50-lecia założenia klubu. Piłkarze zagrali na remis.

Klub Wielkopolska Komorniki został założony w czerwcu 1970 roku. Jubileuszu nie można było świętować w terminie, trwała przerwa w rozgrywkach spowodowana epidemią. Okazja do składania gratulacji nadarzyła się trzy miesiące później. Na stadionie GOSiR w Komorniki, mimo brzydkiej pogody, zjawiła się liczniejsza niż zwykle publiczność.

Przed spotkaniem, na środku boiska, prezes klubu Dariusz Janicki odebrał gratulacje od prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej Pawła Wojtali, wójta Jana Brody, przewodniczącego Rady Gminy Mariana Adamskiego, pani sekretarz Olgi Karłowskiej, szefa GOSiR Komorniki Marcina Kaczmarka.

Gdy miejsce oficjeli zajęli piłkarze, zaczął się zacięty derbowy bój. Początek należał do gości, którzy panowali na boisku, wyprowadzali jeden atak po drugim. Mieli kilka okazji, bramki jednak nie zdobyli i to się zemściło. Miejscowi zawodnicy przejęli inicjatywę. Nie wykorzystali dwóch dobrych sytuacji, aż Franciszek Siwek zdobył bramkę.

Wyniku nie udało się podwyższyć, choć były ku temu okazje. Wydawało się, że na przerwę Wielkopolska Komorniki zejdzie z jednobramkową przewagę, kiedy Patryk Przybyła strzelili dla Orkanu gola do szatni. Jak miało się okazać – ostatniego w tym meczu.

Udostępnij:

Podobne

Koniec roku weryfikuje oczekiwania

Miało być przepięknie. Prezentujący atrakcyjny, ofensywny futbol Lech wypracowałby w tym roku przewagę nad największymi ligowymi rywalami i wiosną pewnie zmierzał po mistrzostwo, by potem

Niech nas znów zaskoczą. Byle pozytywnie

Niewiele brakowało, by Lech nie poniósł konsekwencji ubiegłotygodniowej niespodziewanej obniżki formy. Spośród jego największych konkurentów w walce o mistrzostwo tylko Raków odniósł zwycięstwo, w charakterystyczny