Rywalem Kolejorza w kolejnej rundzie Ligi Konferencji Europy znów będzie klub skandynawski – szwedzki Djurgårdens IF Fotboll. Gra on na tym samym stadionie w Sztokholmie, co Hammarby, z którym Lech łatwo się rozprawił grając pod wodzą Dariusza Żurawia, mając jednak innych piłkarzy w składzie. Obecny rywal Lecha jest wyżej notowany, a co ważne, 45-tysięczna, wielofunkcyjna Tele 2 Arena ma boisko ze sztuczną trawą. Po wyeliminowaniu norweskiego rywala piłkarze Lecha boją się takiej nawierzchni trochę mniej.
Losowanie należy ocenić jako w miarę korzystne. Można było trafić na prawdopodobnie nieco słabszy Slovan Bratysława lub turecki Sivasspor, ale przy większym pechu na Villarreal lub West Ham United. Pierwszy mecz Kolejorz rozegra u siebie 9 marca, rewanż odbędzie się 16 marca w Sztokholmie. Niebagatelny wpływ na przygotowanie się do tego pojedynku będą mieli Szwedzi grający w Lechu, dobrze znający ligę i kluby ze swego kraju. Dagerstal, Ishak i Karlstrom z pewnością podzielą się opiniami ze swoim trenerem.