Piłkarz jest jednym z nielicznych w ekipie Lecha, który podczas sparingów rozgrywanych w Turcji nie zawiódł. Pokazał kilka ciekawych zagrań, potwierdził swój talent. Jest szybki, potrafi mocno i celnie strzelać z dystansu. Był bliski zdobycia w ten sposób gola, trafił jednak w poprzeczkę. Nie liczył na grę w pierwszym składzie, ale na możliwość pokazywania się na ekstraklasowych boiskach choćby na krótko, jako zmiennik, na stopniowe zbieranie doświadczenia.
Do meczowej kadry nie załapał się ani razu. Zdążył wyleczyć jedną kontuzję, teraz nabawił się kolejnej. Jak informuje klub, zdolny do gry będzie dopiero w drugiej połowie kwietnia. Sporo czasu zajmie mu też dochodzenie do formy, więc mało jest prawdopodobne, by zagrał w ekstraklasie choćby w fazie dodatkowej. Chyba, że Lech już o nic nie będzie walczył i trener, podobnie jak podczas zimowych sparingów, zechce dokonać jeszcze jednego przeglądu klubowej kadry.