Ulubiony wynik Warty: 0:1

Beniaminek ekstraklasy ma za sobą dwa pierwsze mecze, domowy i wyjazdowy. Oba przegrał w takim samym stosunku. O ile jednak wynik spotkania przeciwko Lechii był pechowy, bo Zieloni nie byli gorsi, to w Lubinie niewiele mieli do powiedzenia. Nie udało się dowieźć do końca wyniku bezbramkowego.

Ekstraklasa zaczęła rozgrywki niemal bezpośrednio po rozstrzygnięciach w I lidze, więc Warta zagrała w najwyższej klasie rozgrywkowej niemal z marszu. Stale się jednak wzmacnia, choć jej nabytkami są zawodnicy na miarę finansowych możliwości. Jest ich jednak coraz więcej, niedługo mogą stanowić o obliczu zespołu.

Nie było wątpliwości, która drużyna jest lepsza – Zagłębie Lubin, które ograło ostatnio Lecha prezentując się gorzej od niego, czy Warta. Mecz toczył się do jednej bramki, a im bliżej było do końcowego gwizdka, tym bardziej rosła przewaga nieskutecznych gospodarzy. Dopięli swego dopiero w 89 minucie. Zielonym niewiele więc zabrakło do szczęścia, czyli do remisu.

Zagłębie Lubin – Warta Poznań 1:0 (0:0)

Bramka: Damjan Bohar (89)

Żółte kartki: Wójcicki, Jończy, Żubrowski – Kuzimski.

Zagłębie: Dominik Hładun, Jakub Wójcicki (64 Kacper Chodyna), Dominik Jonczy, Lubomir Guldan, Sasa Balić, Sasa Żivec, Łukasz Poręba, Jewgenij Bakszirow, Filip Starzyński (77 Jakub Żubrowski), Damjan Bohar, Samuel Mraz (60 Patryk Szysz).

Warta: Adrian Lis, Jakub Kuzdra, Bartosz Kieliba, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb, Mariusz Rybicki, Łukasz Trałka, Mateusz Kupczak (90 Adrian Laskowski), Robert Janicki (57 Mateusz Czyżycki), Michał Jakóbowski, Mateusz Kuzimski (72 Gracjan Jaroch).

Udostępnij:

Podobne

Drużyna mocna, ale niekompletna

Gdyby można było rozegrać całą rundę wiosenną korzystając z jedenastu piłkarzy, Lech miałby wielkie szanse dowieźć ligowe prowadzenie do końca sezonu. Problem w tym, że