Nowy sztab Lecha. Maciej Skorża szuka współpracowników

Zmieni się nie tylko skład Lecha, próbującego w nowym sezonie odzyskać zaufanie kibiców. Także sztab szkoleniowy zostanie całkowicie przebudowany. Z dotychczasowych współpracowników Dariusza Żurawia pozostaną Dariusz Dudka i Karol Kikut. Nie znamy jeszcze nazwisk wszystkich osób partnerujących Maciejowi Skorży.

Bardzo długo trzeba było czekać na zmianę pierwszego trenera Lecha. Drużyna prowadzona przez Żurawia przegrywała raz po raz, kompromitowała się już u schyłku 2020 roku i nikt trzeźwo oceniający sytuację nie miał wątpliwości, że możliwości trenera wyczerpały się. Żaden szanujący się prezes czy właściciel klubu nie trzyma na siłę przegrywającego, tracącego kontrolę nad drużyną trenera. Lech jest zarządzany inaczej niż wszystkie kluby na świecie, zapadają tu decyzje kuriozalne. Celem stało się nie ratowanie drużyny, unikanie kompromitacji, ale przetrwanie bez zmian do końca sezonu.

Zarząd Lecha ociągał się z działaniem, ale nie mógł zwlekać z decyzjami jeszcze dłużej. Nadszedł moment, gdy Żuraw sam przyznał, że misja, jaką mu powierzono – trwać i promować młodzież – jest niewykonalna. Gdyby klub wdrożył akcję ratunkową kilka tygodni wcześniej, można byłoby liczyć na załapanie się do pucharów, na zminimalizowanie strat finansowych wynikających z odległego miejsca w tabeli. O ostatecznej klęsce przesądziło kilka czynników, ale głównymi były zła ocena sytuacji i brak właściwej reakcji. Przełożyło się to na jeszcze większą utratę zaufania fanów i na poważny uszczerbek w klubowym budżecie.

Po przejęciu drużyny przez Macieja Skorżę, niemal natychmiast ze sztabem szkoleniowym pożegnał się Łukasz Becella, analityk i asystent Żurawia. To był tylko wstęp do kolejnych ruchów, ale nastąpiły one już po zakończeniu tragicznego sezonu. Bułgarską pożegnali Janusz Góra, najbliższy współpracownik poprzedniego trenera i Andrzej Kasprzak, wieloletni trener przygotowania fizycznego. Dariuszowi Dudce powierzono indywidualną pracę z młodzieżą wchodzącą do drużyny. Kilka dni temu klub pożegnał trenera bramkarzy Michała Chamerę, W sztabie pozostali Rafał Janas, stały partner Skorży i analityk Hubert Barański.

Nowym analitykiem i asystentem Skorży został sprowadzony z Rakowa 30-letni Wojciech Makowski. Kolejne zmiany w sztabie zapadną w najbliższym czasie. Nie będzie on równie liczny i drogi w utrzymaniu, jak ekipa Adama Nawałki. Potrzebni są trener przygotowania fizycznego i specjalista od trenowania bramkarzy. Być może będą to obcokrajowcy. Nie znamy jeszcze nazwisk, ale wiemy jedno: jeżeli za decyzjami nie będzie stał Maciej Skorża, to projekt ten upadnie.

Udostępnij:

Podobne

U siebie Warta nie wygrywa

Tylko jedno zwycięstwo w roli gospodarza wygrała Warta w całej, zakończonej w piątek rundzie jesiennej. Miała szansę to zmienić w spotkaniu z Jagiellonią, ale stało