Ludzie Lecha spotkali się, by wspominać piękne czasy

W 2004 roku, jakby na przekór biedzie i niepewności jutra, różnym kłopotom organizacyjnym, prowadzony przez Czesława Michniewicza Kolejorz niespodziewanie zdobył Puchar Polski, ku ogromnej radości setek tysięcy wielkopolskich kibiców. Dwie dekady później w gościnnych salach Ilonn Hotelu uczestnicy tamtych wydarzeń spotkali się, bo wspominać, odświeżyć znajomości, cieszyć się współobecnością ludzi, dla których Lech Poznań ma ogromną, nieprzeliczalną na nic wartość.

Trener Michniewicz, prezes Radosław Majchrzak, Michał Lipczyński, Przemysław Erdmann, Bartosz Remplewicz, Marek Pawłowski, Zbigniew Pleśnierowicz, Piotr Reiss, Bartosz Bosacki, Krzysztof Kotorowski, Waldemar Piątek, Norbert Tyrajski, Błażej Telichowski, Zbigniew Zakrzewski, Maciej Scherfchen, Rafał Lasocki… długo można wymieniać legendy Kolejorza, choć nie wszystkim udało się do Poznania przyjechać. Pojawili się za to Mirosław Okoński, gwiazda koszykówki Jarosław Jechorek, Jarosław Pucek, poseł Bartosz Zawieja i wielu innych. W takim gronie można było przywoływać czasy, gdy Kolejorz był prawdziwym klubem rodzinnym, dobrem tych, którzy są z nim związani. Wszyscy czuli się wówczas w obowiązku mu pomagać, także poznański samorząd z Maciejem Frankiewiczem, którego piętnasta rocznica śmierci właśnie mija.

 – Przecież to Kolejorz! – mówili przechodnie widząc znane osoby pozujące przed hotelem do grupowego zdjęcia. – Prawdziwy Kolejorz! – potwierdził ze śmiechem jeden z byłych piłkarzy. Nie obyło się bez autografów, wspólnego fotografowania i obejrzenia kultowego filmu Dariusza Kozelana „Droga po puchar”, wspomnień, żartów i anegdot. Rozmowy dotyczyły nie tylko pięknej, choć momentami trudnej przeszłości. Także wydarzeń bieżących, związanych z Euro 2024, choć i tak motywem numer jeden był Lech Poznań i jego obecne ograniczenia, już nie ekonomiczne, ale powodujące, że po 2006 roku zamożnemu klubowi tylko raz udało się wznieść Puchar Polski, częściej upokarza niż cieszy kibiców. Muszą oni godzić się na taką rzeczywistość, dla nich Lech zawsze pozostanie Lechem, także dzięki pięknym wspomnieniom.

Ludzie Lecha spotkali się, by wspominać piękne czasy

Podczas spotkania wykonano mnóstwo zdjęć, redaktorzy Krzysztof Ratajczak z Radia Poznań i Maciej Lehmann z „Głosu Wielkopolskiego” mieli okazję uzyskać mnóstwo ciekawych informacji, które z pewnością wykorzystają.

Udostępnij:

Podobne

Przedwczesne marzenia?

W ostatnich pięciu meczach, na przełomie 2024 i 2025 roku, Lech zdobył „aż” 4 punkty. Jeszcze w piątek, mimo porażki w Gdańsku, traktowany był jako

Powrót do Poznania i do normalności

Po każdym zaskakująco złym występie Lech zalicza dobre spotkanie. Dużo lepiej niż na wyjazdach czuje się i punktuje na własnym stadionie. Mierząc się z mocnymi