Zwycięzca pojedynku między łotewskim FK Auda a słowackim Spartakiem Trnawa będzie rywalem Lecha w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Wcześniej jednak (27 lipca i 3 sierpnia) Kolejorz musi rozprawić się z litewskim Żalgirisem Kowno, co nie wydaje się zadaniem nadzwyczajnie trudnym. Pierwszy mecz następnej rundy odbędzie się 10 sierpnia na poznańskim Enea Stadionie.
O takim układzie rozstrzygnęło losowanie przeprowadzone w siedzibie UEFA w szwajcarskim Nyonie. Wśród potencjalnych przeciwników Lecha znajdował się duński FC Nordsjælland, można też było trafić na szwedzki Kalmar FF, ukraińską Worsklę Połtawa, gdyby zespoły te przeszły drugą rundę. Najłatwiejszym rywalem był zwycięzca dwumeczu między Derry City z Irlandii i KuPS z Finlandii. Wszystko to już jest nieaktualne.
Spartak to nie jest łatwy rywal. Rok temu musiał się z nim namęczyć Raków Częstochowa, słowacka drużyna grała brutalnie, na jej liczne i groźne faule sędzia nie reagował. Trzeba więc nastawić się na trudną przeprawę i cieszyć się, że do Trnawy jest z Poznania tylko 650 km, więc można się spodziewać 5 tysięcy fanów Kolejorza w sektorze gości (tamtejszy nowy stadion mieści 20 tys. widzów).