Belgijski RSC Charelroi już w poniedziałek poinformował o porozumieniu z Lechem w sprawie transferu piłkarza. Dziś ogłosił to klub poznański. Ali Gholizadeh podpisał kontrakt obowiązujący do czerwca 2026 roku i jest już formalnie zawodnikiem Kolejorza. To skrzydłowy, wielokrotny reprezentant Iranu, uczestnik ostatnich mistrzostw świata.
Wychowanek Saipy Karadż od 2018 roku grał w RSC Charleroi. W 143 meczach strzelił 23 gole i odnotował 26 asyst. Ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w tureckiej Kasimpasa, jednak w trakcie rundy wiosennej konieczność przejścia atroskopii kolana wykluczyła go z gry. Wcześniej, podczas katarskich mistrzostw świata, rozegrał trzy mecze, był wyróżniającym się zawodnikiem Iranu, miał asystę w meczu z Anglią. W swej reprezentacji zagrał 30 razy, zdobył sześć bramek.
Jest piłkarzem o dużych umiejętnościach technicznych, potrafi obsługiwać podaniami kolegów, zdobył wiele pięknych goli. Poznańskim kibicom dał się poznać w 2020 roku, podczas meczu z Kolejorzem, który na wyjeździe wyeliminował Charleroi z eliminacji do Ligi Europy. Ali miał wtedy asystę. Potrafi grać na obu skrzydłach, choć lepiej czuje się na lewym, może być też rozgrywającym.
Niestety, nie od razy trener John van den Brom będzie mógł wykorzystywać jego umiejętności. Piłkarz wciąż leczy kontuzjowane kolano i do gry będzie się nadawał, jeśli prowadzona w Poznaniu rehabilitacja przebiegnie pomyślnie, najwcześniej we wrześniu. Nieoficjalnie wiadomo, że właśnie ten fakt spowodował, iż piłkarz był dla Lecha dostępny finansowo, choć i tak trzeba było pobić polski rekord transferowy wydając 1,8 miliona euro.
lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka