Kolejny transfer. Teraz Dino Hotić

Lech późno zaczął sprowadzać piłkarzy, co budziło uzasadniony niepokój, ale żaden z nich nie jest graczem anonimowym, powinni wzmocnić swoje formacje. Właśnie do Poznania przyleciał czwarty, skrzydłowy Dino Hotić. Z wszystkimi nabytkami można wiązać nadzieje, i to mimo iż żadnego z nich nie zobaczymy na boisku w najbliższych meczach. Na przeszkodzie staną albo zdrowie, albo konieczność dogrania meczów w poprzednim klubie, albo zaległości treningowe. Nie zmienia to faktu, że klubowa kadra wreszcie zaczyna robić wrażenie. Jest ilość i jest jakość.

Piłkarzami Lecha od niedawna są szwedzki boczny obrońca Elias Andersson, słoweński środkowy obrońca Miha Blažič, irański skrzydłowy Ali Gholizadeh. Ten pierwszy, zgodnie z umową z Djurgardens IF, musi rozegrać jeszcze dwa ważne spotkania w lidze szwedzkiej, gdzie rywalizuje się w systemie wiosna-jesień. Miha Blažič po spadku Angers z League 1 prawdopodobnie trenował niewiele i potrzebuje czasu, by wejść na wysokie obroty i zgrać się z kolegami. Najwcześniej za dwa miesiące zdolny do gry będzie Ali Gholizadeth rehabilitujący się po artroskopii kolana.

Nic nie wiemy o dyspozycji Dino Hoticia, urodzonego w stolicy Słowenii, reprezentującego Bośnię i Hercegowinę. To niewielki wzrostem, ale szybki, obdarzony dobrym strzałem z dystansu skrzydłowy. Przejdzie testy medyczne, po których, jeżeli wypadną pomyślnie, podpisze kontrakt. Zapowiada się, że Lech będzie miał z niego pożytek. Do tej pory grał w belgijskim Cercle Brugge, gdzie wypełnił kontrakt i mógł zasilić dowolny klub. Choć miał zaproszenie m.in. z Turcji, zdecydował się na grę dla Lecha. Niezależnie od aktualnej dyspozycji, z pewnością szybciej wejdzie do drużyny niż Gholizadeh. W tej sytuacji mniej się niepokoimy o Lechowe skrzydła. Alternatywą dla Ba Louy i Velde nie jest już tylko młody Wilak.

27-letni Hotić pięciokrotnie zdobył mistrzostwo Słowenii z Mariborem, w związku z czym ma doświadczenie pucharowe. Pokazał się też w narodowej drużynie Bośni, choć w zespołach młodzieżowych reprezentował Słowenię.

Udostępnij:

Podobne

Drużyna mocna, ale niekompletna

Gdyby można było rozegrać całą rundę wiosenną korzystając z jedenastu piłkarzy, Lech miałby wielkie szanse dowieźć ligowe prowadzenie do końca sezonu. Problem w tym, że