Lech faworytem, choć okoliczności sprzyjają Warcie

Selekcjoner reprezentacji Polski uznał, że żaden z piłkarzy Lecha nie kwalifikuje się obecnie do powołania do kadry narodowej. To nie znaczy, że trener van den Brom ma do dyspozycji wszystkich swych podopiecznych. W treningach nie uczestniczą zaproszeni do swych narodowych drużyn Blażić i Krlstrom oraz polscy młodzieżowcy Marchwiński, Szymczak i Pingot.

Wszyscy są ważnymi dla Lecha zawodnikami. W pierwszej drużynie regularnie grają Szwed, Słoweniec i „Marchewa”, Szymczak zwykle bywa zmiennikiem, w odwodzie pozostaje Pingot. Gdyby jednak nie opuścili oni Poznania i trenowali z drużyną, nie miałoby to przełożenia na jakość jej gry w pierwszym meczu po przerwie. Lechowi trudno być sobą, gdy zgubi rytm. Kiedy się rozpędzi, nie ma znaczenia nawet strata ważnych graczy. Późną wiosną osłabiona kontuzjami drużyna prezentowała się świetnie. O jej sile decydowali rozpędzeni Velde, Marchwiński, Skóraś, w wysokiej formie byli inni. Aż szkoda było kończyć ligę w takim momencie. Podobnie działo się pod koniec roku.

W niedzielę 17 września Lech rozegra derby jako gość na własnym stadionie. Dla Warty to duża szansa, bo otrzymuje dwa bonusy. Lepiej jej się gra na wyjazdach niż w Grodzisku, a właśnie otrzymała możliwość rozegrania domowego meczu na stadionie przeciwnika. Poza tym zmierzy się z rywalem wybitym z uderzenia, rozpaczliwie szukającym formy. W dalszym ciągu faworytem meczu derbowego jest Kolejorz, który ma zdecydowanie lepszych piłkarzy. Pytanie tylko, czy John van den Brom zrobi z nich użytek.

To będzie siódme starcie Lecha i Warty od jej powrotu do ekstraklasy. Sześciokrotnie wygrał Kolejorz, ale nigdy nie przyszło mu to łatwo. Często dopisywało mu szczęście, gdy rywal nie wykorzystywał „setek” i popełniał błędy w kluczowych momentach. Lech zawsze się męczył, Warta nie jest wygodnym rywalem dla nikogo, szczególnie jej nie lubią trenerzy drużyn nastawionych ofensywnie. Lech z całą pewnością znów zagra tak, jak tego oczekują nastawieni na aktywną obronę przeciwnicy. W dotychczasowych derbach przynosiło mu to powodzenie, ale nic nie jest dane zawsze.

Udostępnij:

Podobne

Warta dała się ograć Śląskowi

Ten mecz nie musiał się skończyć tak źle dla Warty. Nie musiała przegrać. Śląsk wygrał przez wyrachowanie, lepszy pomysł na pozbawienie rywala atutów, większą taktyczną