Kolejne zwycięstwo Warty. Znów bez straty gola

Bardzo ważne punkty Zielonych, bo wywalczone na obcym boisku z drużyną bijącą się o zachowanie ligowego bytu. Z meczu na mecz Warta wykazuje coraz większą dojrzałość, jest solidna w defensywie, potrafi utrzymywać się przy piłce i wyprowadzać płynne ataki. To już nie jest desperacka obrona i czyhanie na jedyną w meczu okazję bramkową.

W pierwszej połowie Warta zagrała inaczej niż ma w zwyczaju. Nie nastawiła się na przetrwanie, próbowała toczyć wyrównany pojedynek. Szybko też zdobyła bramkę, po pierwszym, jedynym w tej części gry, celnym strzale. Z rzutu wolnego dośrodkował Łukasz Trałka, głową piłkę do bramki Stali wbił Szymonowicz.

Oglądaliśmy potem dojrzałe zachowanie gości. Starali się szybko powstrzymywać ataki dążącej do wyrównania Stali, utrzymywać się jak najdłużej przy piłce. Widzieliśmy dużo udanych, płynnych akcji, z wieloma podaniami, często z pierwszej piłki, prób wyprowadzania kontrataków. Przed przerwą gospodarze zaatakowali mocniej, wtedy Warta już tylko się broniła, na szczęście skutecznie.

Druga połowa nie przyniosła zmiany. Stal była w ataku, a Warta nastawiła się na pressing, przechwytywanie piłki i wyprowadzanie kontr. Nie mogły się one udać, gdy Zieloni, zamiast podawać kolegom, próbowali akcji indywidualnych. Gdy udało się minąć jednego lub drugiego przeciwnika, akcja zatrzymywała się na kolejnym. Strzelenie drugiej bramki było ważne, bo zwycięstwo, za sprawą ataków gospodarzy, wisiało na włosku. Nie udało się, mimo kilku dobrych okazji, podwyższyć prowadzenia, za to udało się powstrzymać napór Stali i zapewnić sobie zwycięstwo.

Stal Mielec – Warta Poznań 0:1 (0:1)
Bramka: Dawid Szymonowicz 12
Żółte kartki: Flis, Kłos, Tomasiewicz – Kiełb, Papeau.
Stal: Rafał Strączek, Konrad Wrzesiński (65 Dominik Steczyk), Mateusz Żyro (78 Dawid Kort), Mateusz Matras, Marcin Flis, Krystian Getinger, Maciej Dmański (86 Bożidar Czorbadżijski), Arkadiusz Kasperkiewicz, Grzegorz Tomasiewicz, Przemysław Maj (46 Woktor Kłos, Oskar Zawada.
Warta: Jędrzej Grobelny, Jan Grzesik, Łukasz Trałka, Dawid Szymonowicz (64 Michał Kopczyński), Robert Ivanov, Jakub Kiełb (57 Konrad Matuszewski), Miguel Luis (57 Jayson Papeau), Niilo Maenpaa, Mateusz Kupczak, Miłosz Szczepański (57 Frank Castaneda), Adam Zrelak.
Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów 2718.

Udostępnij:

Podobne

Pogrom na Morasku

Ostre strzelanie urządziły sobie panie z Lecha Poznań UAM mierząc się z najsłabszą drużyną pierwszej ligi kobiet, Bielawaianka Bielawa. Wygrały aż 11:0. Można jednak powiedzieć,

Sensacja! Lech ograny przez beniaminka

Piękna seria zwycięstw nie mogła trwać bez końca. Kto by się jednak spodziewał, że przerwie ją beniaminek z Lublina, zmęczony meczami granymi co kilka dni?