Aż 30 piłkarzy Kolejorza wyleci we wtorek do tureckiego Belek na 12-dniowe zgrupowanie treningowe. W ekipie znalazło się trzech wychowanków, którzy jeszcze z pierwszą drużyną nie trenowali: Maksymilian Pingot, Maksym Czekała i Jakub Antczak. Potem mają dołączyć zawodnicy, którzy wzmocnią drużynę.
Drużyna na treningach spotkała się w piątek, ale trener Maciej Skorża zdradza, że piłkarze zaczęli przygotowania do rozgrywek 10 dni wcześniej. Każdy otrzymał indywidualny plan pracy. – Wszystko po to, byśmy już w pierwszym meczu wyglądali optymalnie – podkreśla trener. Po badaniach na AWF-ie sztab trenerski ma pełny obraz stanu zespołu. – Z wyników możemy być umiarkowanie zadowoleni – twierdzi Macej Skorża.
Zamierza tak zorganizować zajęcia, by uzyskać jak najwięcej i móc wprowadzić nowe elementy do gry. Nie ma rewolucyjnych planów, ale zamierza urozmaicić grę w ataku pozycyjnym. Nie będzie jednak na siłę forsować swych pomysłów, jeśli okaże się, że drużyna ma problemy z wdrożeniem schematów, jakimi posługują się zespoły z najwyższej półki.
Niestety, kilku zawodników ma drobne urazy, co utrudni pracę. Trenują oni indywidualnie, ale lada chwila mają dołączyć do kolegów. Trenera cieszy poprawa stanu zdrowia Pedro Rebocho, który z powodu urazu kolana nie mógł dokończyć z drużyną rundy jesiennej. Było zagrożenie długiego leczenia, ale już jest znacznie lepiej i zapowiada się, że Portugalczyk będzie mógł wystąpić w ostatnich meczach kontrolnych.
Wśród piłkarzy lecących do Turcji są i młodzieżowcy, którzy mieli być wypożyczeni do klubów pierwszoligowych, by mieli szansę częstej gry i rozwoju. – Możliwe, że kilku z nich zagra wiosną w I lidze, zamiast w drugoligowych rezerwach. Pracujemy nad tym. Sytuacja jest dynamiczna. Drużyny I-ligowe dopiero wznawiają przygotowania – informuje trener.
Wiadomo, że do drużyny dołączy kilku nowych piłkarzy (trener liczy na dwóch-trzech). Mają oni podnieść poziom drużyny, inni trenera nie interesują. Nie wyklucza, że wśród nich znajdzie się napastnik. Klub będzie musiał znaleźć następcę Jakuba Kamińskiego, który za pół roku będzie już grał w Bundeslidze. Trener chciałby mieć takiego jak najszybciej, by mógł on poznać specyfikę ekstraklasy. Podkreśla jednak, że ma to, na czym mu zależało najbardziej: kadra została utrzymana, żaden ważny piłkarz nie odszedł. Klub rozważał skrócenie wypożyczenia dobrze grającego w Czechach Jana Sykory, jednak po rozmowie z nim zapadła decyzja, że wiosnę spędził jeszcze w Viktorii Pilzno.
W Turcji Lech ma rozegrać cztery sparingi. Rywalami będą: Banik Ostrawa (15 stycznia), KF Shkupi (18 stycznia), Dinamo Batumi (20 stycznia) oraz NŠ Mura (22 stycznia). Trener nie jest zachwycony jakością tych przeciwników. – Jest jak jest, już tego nie zmienimy, musiałem zgodzić się na zakontraktowane zespoły. Można tu było lepiej podziałać – mówi.
Kadra Lecha na tureckie zgrupowanie: Bramkarze – Filip Bednarek, Mickey van der Hart, Miłosz Mleczko, Bartosz Mrozek. Obrońcy – Filip Borowski, Alan Czerwiński, Barry Douglas, Antonio Milić, Joel Pereira, Maksymilian Pingot, Pedro Rebocho, Bartosz Salamon, Lubomir Šatka. Pomocnicy – Adriel Ba Loua, Joao Amaral, Jakub Antczak, Maksym Czekała, Jakub Kamiński, Jesper Karlström, Antoni Kozubal, Nika Kvekveskiri, Filip Marchwiński, Radosław Murawski, Dani Ramirez, Michał Skóraś, Mateusz Skrzypczak, Pedro Tiba. Napastnicy – Mikael Ishak, Norbert Pacławski, Artur Sobiech, Filip Wilak.