Zieloni zdobyli trzy bramki, ale przegrali

Można przegrać z faworyzowanym rywalem nie podejmując walki, nie zmuszając go do wysiłku. Można też zagrać odważnie, zdobywać bramki, budząc zachwyt kibiców i komentatorów. Właśnie tak postąpiła Warta w Białymstoku. Niespodziewanie prowadziła do przerwy dzięki odważnej postawie, ostatecznie jednak przegrała, znów po rzucie karnym w ostatniej minucie.

Niezwykły przebieg miała pierwsza połowa, za sprawą otwartej gry Warty. 10 strzałów, trzy gole – tego jeszcze nie było. Zieloni wykorzystywali fatalną postawę defensywy gości. Takich interwencji nie powstydziliby się nawet mistrzowie w tej specjalności, obrońcy Lecha.

Warta zaczęła od prowadzenia, po podaniu na wolne pole do Kuzimskiego, który doszedł do piłki i umiejętnie przelobował bramkarza. Jagiellonia wyrównała też po szybkiej akcji. Zieloni mogli szybko odpowiedzieć, gdy w idealnej sytuacji znalazł się Grzesik. Spartolił niemiłosiernie, na domiar złego gospodarze od razu skontrowali i wyszli na prowadzenie.

To jednak nie był koniec zielonej szarży. Okazji bramkowych nie brakowało. Znów fatalnie, po rzucie rożnym w wykonaniu Trałki, zachował się Grzesik. Wreszcie się udało. Nie dość, że Warta wyrównała po ładnym strzale Jakóbowskiego, to przed przerwą zdążyła wyjść na prowadzenie dzięki temu, że zrehabilitował się Grzesik.

Druga połowa to atak Jagielloni. Szybko wyrównała, a co gorsze, wygrała ten niezwykły mecz, choć z najwyższym trudem i rzutem na taśmę. Znów dała o sobie znać poznańska specjalność – tracenie goli w samej końcówce, po rzutach karnych. Faul popełnił Ławniczak.

Jagiellonia Białystok – Warta Poznań 4:3 (2:3)
Bramki: Jakov Puljić 19, 59, 90 (k), Jesús Imaz 28 – Mateusz Kuzimski 15, Michał Jakóbowski 37, Jan Grzesik 43.
Zółte kartki: Černych – Trałka.
Jagiellonia: Pavels Steinbors, Paweł Olszewski (76 Tomas Prikryl), Ivan Runje, Bogdan Tiru, Bartłomiej Wdowik (62 Bodvar Bodvarsson), Fwdor Cernych (76 Maciej Makuszewski), Taras Romanczuk, Martin Pospisil, Jesus Imaz, Kamil Wojtkowski (70 Mateusz Wyjadłowski), Jakov Pulijić.
Warta: Daniel Bielica, Jakub Kuzdra, Bartosz Kieliba, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb, Jan Grzesik (90 Gracjan Jaroch), Mateusz Kuzimski, Robert Janicki (90 Konrad Handzlik).
Sędziował Zbigniew Dobrynin (Łódź).

Udostępnij:

Podobne

Murawski: zatrzymają się na nas

Gospodarze nie przystąpią do niedzielnego meczu z Lechem wypoczęci. Nie mogli się do tego starcia przygotowywać długo. Jeszcze w czwartek wieczorem rozgrywali historyczny dla siebie

Atuty po stronie Lecha

Gdy cztery czołowe zespoły grają między sobą, wiele można się spodziewać po kolejce ligowej. Lech zainteresowany jest tylko utrzymaniem pozycji lidera, a zwycięstwo w Białymstoku

Zgrany zespół czy indywidualna jakość?

To był kolejny występ Lecha, w którym zwycięstwo zawdzięcza nie sposobowi gry, ale klasie czołowych, najlepszych w lidze piłkarzy. Niektóre elementy szwankowały, z meczu na

Zwycięstwo z małym niedosytem

Ze Stalą Mielec Lechowi nigdy nie grało się łatwo, można więc było się obawiać, że znów wpadnie w pułapkę. Pokonanie rywala 3:1 jest cenne, przyniosło