Kolejorz nie był jedynym klubem zainteresowanym pozyskaniem nadziei islandzkiego futbolu – 20-letniego Gisli Thordarsona. Ofertę złożył też Raków Częstochowa, w grę wchodziło szwedzkie Hammarby IF. Zawodnik wybrał jednak grę dla Lecha i właśnie zjawił się w Poznaniu. Nieoficjalnie mówi się, że poznański klub musi za tego piłkarza zapłacić Vikingurowi Reykjavik ponad pół miliona euro, a kontrakt zawarty zostanie na 4,5 roku.
Najpierw piłkarz, mający ponad 190 cm wzrostu, musi przejść badania medyczne w klinice Rehasport. Jest defensywnym pomocnikiem, dobrze czującym się też na pozycji nr 8, potrafiącym rozgrywać, przyspieszać akcje. Jest młodzieżowym reprezentantem swego kraju. Był wypożyczony do włoskiej Bolonii, wrócił na Islandię, ostatnio występował w Lidzie Konferencji, do której Vikingur, wicemistrz swego kraju, się zakwalifikował. Lech mierzył się z tą drużyną dwa lata temu, w eliminacjach do Ligi Konferencji. Awans nie przyszedł łatwo, konieczna była wówczas dogrywka.