Trener Lecha: podziękowania dla kibiców! Wciąż na nich liczymy!

Jak zneutralizować dobrą i płynną ofensywną grę Pogoni Szczecin? Co Lech, który do tej pory nie zakończył budowy drużyny na nowy sezon, może jej przeciwstawić? Jak musi zagrać, by zwyciężyć w trzecim kolejnym meczu na własnym stadionie? Jednym z najważniejszych argumentów po stronie Kolejorza, zdaniem duńskiego trenera, będzie wsparcie licznej publiczności.

– Byłem pod wrażeniem liczby kibiców, którzy ostatnio przyjechali z nami do Lubina. Chciałbym im bardzo za to podziękować. Ich obecność, ich wsparcie były bardzo dla nas ważne. Doping tak wielu fanów ma duże znaczenie dla piłkarzy, szczególnie gdy grają na wyjeździe. To jest nasz dwunasty zawodnik, zapewniający przewagę. Ma to znaczenie także podczas rozgrywania spotkań u siebie. Mam nadzieję, że w niedzielę przyjdą licznie na stadion i będą nas wspierać – mówi Niels Frederiksen.

Jak podkreśla, Pogoń to doświadczona drużyna, grająca w tym samym składzie od kilku sezonów. Szczególnie dobrze jej idzie, gdy znajduje się posiadaniu piłki. Chcąc się temu przeciwstawić, trzeba wywierać presję na tym przeciwniku, starać się odbierać piłkę. Dlatego ważna będzie dobra defensywna gra całej drużyny. To jest sprawa kluczowa. Zapowiada się walka o to, kto częściej będzie w posiadaniu. Lech też lepiej się czuje kontrolując mecz, dlatego trzeba do tego dążyć i dzięki temu wykazywać inicjatywę w ofensywie. Tylko wtedy pojawią się okazje bramkowe.

Trener Lecha: podziękowania dla kibiców! Wciąż na nich liczymy!

W nakładaniu presji na przeciwnika, pozbawianiu go piłki pomoże własny stadion i spodziewana wysoka frekwencja. Prawdopodobnie zbliży się do 30 tysięcy, a sprzyjająca pogoda może sprawić, że ta liczba nawet zostanie przekroczona. Przy głośnym dopingu piłkarzom zawsze gra się lepiej. – Cieszę się, że tak wiele biletów już zostało sprzedanych. Liczę, że kibiców będzie jeszcze więcej, ich wsparcie znów nas poniesie, pomoże z zapanowaniu nad przeciwnikiem – dodaje duński trener.

Do tej pory piłkarze o wysokich umiejętnościach, Hotić i Gholizadeh, grali na zmianę, nie wchodzili razem na boisko. Trener nie ma wątpliwości, że to gracze z dużą jakością. Nie jest wykluczone, że tym razem jeden z nich nie zostanie zmiennikiem drugiego. Obaj mogą wystąpić przez 90 minut. Taki wariant był stosowany w grach sparingowych i nic nie stoi na przeszkodzie, by go powtórzyć. Frederiksen chwalił niedawno Adriela Ba Louę, który jednak w dwóch ostatnich meczach spisał się bardzo słabo, czego częściowym wytłumaczeniem jest przeziębienie. Trudno też liczyć na Hakansa i Fiabemę, obaj umiejętnościami odstają od ligowej średniej. I to niezależnie od tego, czy ich profil gry odpowiada temu, co wdraża nowy szkoleniowiec.

Trener przyznał, że liczy jeszcze na nowych piłkarzy. Zależy mu na graczu środka pola i skrzydłowym. W mediach pojawiają się informacje, że Lech próbuje pozyskać pomocnika z Szachtara Donieck i młodego, utalentowanego Szweda, który nie mieści się w składzie czołowej ekipy ligi holenderskiej. Mówi się o ich wypożyczeniu z opcją wykupu. Nie jest to jednak łatwe, bo tymi zawodnikami interesują się też inne kluby. Lech musi teraz działać pod presją czasu. Zmarnował go mnóstwo szukając najlepszych opcji. Okienko transferowe zamyka się za kilka dni, a trener wciąż nie wie, jakim składem będzie dysponował w tym sezonie.

Udostępnij:

Podobne

Mario Gonzales w Lechu do końca sezonu

Testy medyczne zaliczone, hiszpański napastnik, wypożyczony z Los Angeles FC, podpisał kontrakt z Lechem obowiązujący do końca sezonu. Do klubu z MLS trafił z Bragi

Zmarł Stanisław Manicki

W latach siedemdziesiątych był mocnym punktem Lecha Poznań, chociaż karierę piłkarską zaczął w Warcie. Zanim trafił do Kolejorza, sezon spędził w Motorze Lublin. Na końcu

Nowy napastnik Lecha już w Poznaniu

Mario González urodził się w Hiszpanii. Grał m.in. Villarreal, francuskim Clermont, portugalskiej Bradze, na wypożyczeniach w belgijskim OH Leuven i hiszpańskiej Teneryfie, aż trafił do