Kapitan Lecha, gwiazda ekstraklasy odchodzi

Darko Jevtić nie jest już piłkarzem Kolejorza. Po sześciu latach zdecydował się na odejście, a klub wyraził na to zgodę pół roku przed wygaśnięciem kontraktu. Związał się z rosyjskim Rubinem Kazań, który musi Lechowi za ten transfer zapłacić, zapewniając mu fundusze na uzupełnienie składu.

Kilka dni temu były młodzieżowy reprezentant Szwajcarii mówił dziennikarzom, że pożegna Poznań latem, po wypełnieniu kontraktu. Sprawy przybrały jednak szybki obrót. Rubin Kazań, znajdujący się w złej sytuacji i potrzebujący dobrych piłkarzy, nie chce czekać tak długo. Darko przeszedł pomyślnie testy medyczne i będzie grał w lidze rosyjskiej.

Przyszedł do Poznania w czerwcu 2014 roku na zasadzie wypożyczenia z FC Basel. Pół roku później Lech go wykupił. W ostatnich latach często się mówiło o odejściu Jevticia do lepszego klubu, pozostał jednak do tej chwili, wyrobił sobie markę czołowego gracza całej ligi i lidera Lecha. Zadziwiał umiejętnościami, świetną grą lewą nogą, strzeleniem 37 bramek, zaliczeniem 43 asyst. 26-latek był najdłużej grającym w Lechu zawodnikiem, wybrano go kapitanem zespołu.

Jest kolejnym graczem opuszczającym w ostatnim czasie Poznań. Lech do tej pory nie sprowadził ani jednego piłkarza. Podpisał umowę z obrońcą Czerwińskim, obowiązującą jednak dopiero za pół roku. Czyni starania o wykupienie go teraz. Rozmawia także z ŁKS-em w sprawie pozyskania Ramireza, rozgrywającego tego zespołu. Nie wiadomo, czy chce pozyskać innych jeszcze zawodników. Niezależnie od tego, czy Ramirez i Czerwiński zasilą Lecha już zimą, drużyna będzie personalnie słabsza niż na początku sezonu.

Udostępnij:

Podobne

Nie tylko piłkarze rozstrzygają mecze

Trzech piłkarzy Lecha Poznań zagra latem na niemieckich Mistrzostwach Europy. Każdy jest reprezentantem innego kraju. Słowenia Mihy Blazicia wyszła z grupy, we wtorkowych barażach awans

Lech skromnie pokonał pierwszoligowca

Kilku ważnych piłkarzy Lecha leczy urazy, kilku wyjechało na zgrupowania różnych reprezentacji narodowych, więc trener Mariusz Rumak, by nie prowadzić treningów z kilkoma zawodnikami, zaprosił