John van den Brom: dwaj nowi zawodnicy nam wystarczą

Piłkarze Kolejorza wrócili do treningów, ale nie w pełnym składzie. Kilku ważnych zawodników odeszło, reprezentanci mają dodatkowy odpoczynek. Trudno się dziwić, że podczas pierwszej po urlopie konferencji prasowej dziennikarze pytali trenera przede wszystkim o stan kadry na nowy sezon i o transfery, którymi kibice Lecha interesują się szczególnie.

John van den Brom zapewnił, że nowi piłkarze do drużyny dołączą i będą mieli odpowiednio wysoką jakość, okażą się dla niej wartością dodaną. – Oglądamy różnych zawodników, dyskutujemy na ich temat. Czasami warto trochę poczekać, nie możemy robić transferów na siłę – przekonywał trener. Według niego, klub pozyska lewego obrońcę i skrzydłowego, bo takich graczy stracił.

A następca Lubomira Satki? – Najpierw musimy mieć informację na temat Bartosza Salamona. Nie może być tak, że zespół go odzyska, a w międzyczasie do klubu trafi nowy gracz – tłumaczy trener. Zapewnia, że nie powtórzy się sytuacja ubiegłego roku, gdy w klubie brakowało defensorów. Uniwersalnym zawodnikiem jest Alan Czerwiński. W klubowej kadrze są młodzi obrońcy Gurgul, Tomaszewski i Pingot. Zbyt duża liczba graczy na tę pozycję zamknie im drogę do składu.

Najbardziej prawdopodobne jest więc pozyskanie dwóch klasowych zawodników. To powinno wystarczyć w sytuacji, gdy do treningów wrócili kontuzjowani ostatnio Szymczak, Milić i Ishak. Na regularną grę może liczyć Marchwiński, określany przez trenera jako zawodnik bardzo ważny, do tego kwalifikujący się do występowania na pozycjach nr 8 i 10, także jako napastnik, a w razie potrzeby jako skrzydłowy.

John van den Brom jest przekonany, że takie właśnie uzupełnienie składu to dla klubu rozwiązanie optymalne. – Inni już sprowadzili wielu nowych zawodników? To świadczy, że nie najlepiej u nich z planowaniem – ocenia.

Mowa była też o formie, w jakiej piłkarze muszą się znaleźć na samym początku rozgrywek. Nie może powtórzyć się sytuacja z ubiegłego roku, gdy ekstraklasa została przegrana już po pierwszych meczach. – Nie możemy powtórzyć tamtych błędów. Będzie nam łatwiej, bo znam już zespół, a piłkarze znają mnie. Rok temu w czterech pierwszych meczach zdobyliśmy punkt. Teraz konieczny jest dobry start, wygrywanie, bo to pozwoli walczyć o tytuł, a w Lidze Konferencji co najmniej powtórzyć ostatni sukces – podkreśla trener.

Sezon będzie wyczerpujący, więc wszyscy zawodnicy muszą być dobrze przygotowani fizycznie, choć ważna jest też technika i taktyka. Sierpień zapowiada się jako miesiąc bardzo pracowity, z dużą liczbą ważnych meczów ligowych i pucharowych. Optymistyczne jest to, że wykonane po urlopach badania wskazują na lepsza formę fizyczną zawodników niż w tym samym okresie rok temu.

Co z Amaralem, który wciąż trenuje z Lechem? Trener twierdzi, że do kiedy jest w klubie, musi pracować jak pozostali zawodnicy, ale jego sytuacja została określona jeszcze w ubiegłym sezonie. John van den Brom cieszy się, że ma dwóch dobrych bramkarzy i że w odwodzie się jeszcze dwaj młodzi.

Udostępnij:

Podobne

Warta dała się ograć Śląskowi

Ten mecz nie musiał się skończyć tak źle dla Warty. Nie musiała przegrać. Śląsk wygrał przez wyrachowanie, lepszy pomysł na pozbawienie rywala atutów, większą taktyczną