Im mniej zmian w składzie, tym lepiej gra Lech

Nie ma możliwości, by Lech we wszystkich meczach grał porywająco i skutecznie, miażdżył jednego rywala za drugim. Było pewne, że zwycięska seria prędzej lub później zostanie przerwana. Rozgromiona dwa tygodnie wcześniej Pogoń zmieniła taktykę i mocno się zmobilizowała. Trener Dariusz Żuraw namieszał w zwycięskim składzie. I to wystarczyło, by Kolejorz stracił impet.

Pogoń zagrała o niebo lepiej, a Lech zdecydowanie gorzej. Dopiero pod koniec meczu przyspieszył, a zmordowanych pressingiem zawodników ze Szczecina stać już było tylko na obronę. Nareszcie zaczęły funkcjonować Lechowe skrzydła. Szkoda tylko, że ataki były zbyt chaotyczne, że Kostewycz i jego koledzy podejmowali złe decyzje, nie widzieli kolegów czekających w idealnym miejscu na podanie. I że Gytkjaer, być może przemęczony, mijał się z piłką o centymetry.

Nikt nie powie, czy to była chwilowa zadyszka Lecha. Może trener przywróci ustawienie z najlepszych spotkań ostatnich tygodni i lokomotywa znów nabierze rozpędu. Powrót do zespołu Muhara trzeba ocenić jako nieudany eksperyment. W najbliższym meczu, we Wrocławiu, będzie już mógł zagrać Jakub Moder. Na lewej obronie Puchacz więcej daje drużynie niż Kostewycz. Gumny dopiero odzyskuje formę po długiej przerwie w grze. Skrzydłowy Kamiński rośnie w oczach. Rozpędził atak Lecha w końcówce meczu z Pogonią. Zauważalny był natomiast spadek formy Kamila Jóźwiaka, ale tej klasy gracz potrafi poprowadzić zespół do zwycięstwa, więc trzeba na niego stawiać.

O miejsce na ligowym podium Lech będzie rywalizował ze Śląskiem. Dziś jest lepszy o punkcik. Jeżeli ma się to nie zmienić po tej kolejce, nie może we Wrocławiu przegrać. Przeciwnik nie zamuruje bramki. Zagra ofensywnie, a Kolejorz lubi, gdy mecz jest otwarty. Zapowiada się bardzo ciekawe widowisko. Jego wynik w dużym stopniu zależy od decyzji trenera Dariusz Żurawia w sprawie składu. Im mniej stabilności, tym większa szansa dla przeciwnika. Promowanie młodzieży ma sens, ale w decydujących meczach drużyna nie może docierać się, szukać rytmu. Zwycięstwo bardzo przybliży Lecha do medalowego miejsca.

Udostępnij:

Podobne

Duński prawy obrońca czasowo w Lechu Poznań

Rasmus Carstensen pozytywnie przeszedł testy medyczne i podpisał z Lechem umowę obowiązującą do końca sezonu. Opcja późniejszego wykupienia tego gracza nie obowiązuje, został tylko wypożyczony

Bezbramkowy sparing Lecha z Bułgarami

To był nieciekawy mecz, z niewielką liczbą strzałów i składnych akcji. Lech miał wydarzenia pod kontrolą, często utrzymywał się przy piłce. Po graczach Kolejorza widać