Wystarczy wygrać w piątek z Radomiakiem, by awansować do ekstraklasy, 19 września zagrać w derbach Poznania z Lechem przy Bułgarskiej. Warta po ciężkim boju, dzięki ambicji i lepszej kondycji, przy odrobinie szczęścia pokonała w pierwszym meczu barażowym Termalikę Nieciecza. Mecz odbył się w Grodzisku Wielkopolskim.
Pierwsza połowa nie przyniosła bramki, choć obie drużyny miały dobre okazje. Mecz był wyrównany, ale z biegiem czasu ujawniła się przewaga bardziej zdeterminowanej Warty, grającej ambitnie, z poświęceniem. Poznaniacy mieli więcej sił od rywala z Małopolski.
Po godzinie gry skrzydłowy Michał Jakóbowski zdobył głową bramkę dla Warty. Były duże wątpliwości, czy strzelec nie znajdował się na pozycji spalonej. Sędziowie VAR długo analizowali tę sytuację, wreszcie gola uznali, ku zadowoleniu Zielonych i publiczności. Termalika próbowała odrobić stratę, atakowała, ale nie czyniła tego przekonująco i Warta korzystny wynik dowiozła do końca przedłużonego o 7 minut meczu. Radość była wielka, ale teraz trzeba skoncentrować się na najważniejszym meczu Zielonych od wielu lat.