Trzecie miejsce w Ipoh zajęła Malezja po zwycięstwie z Kanadą 4:2 (3:1). W spotkaniu o pierwsze miejsce faworyt Indie zremisował 1:1 (1:0) z Koreą Południową. O końcowym triumfie Koreańczyków zdecydował konkurs karnych zagrywek które wygrali 4:2.
Polacy w Ipoh byli najniżej notowaną reprezentacją w rankingu FIH (Międzynarodowej Federacji Hokeja). Tylko w meczu z późniejszymi triumfatorami (najstarszą drużyną w turnieju, średnia wieku 29,3 lat, przy polskiej – 25,2) biało-czerwoni stoczyli wyrównany bój przegrywając dopiero w ostatniej minucie 2:3. Wyniki pozostałych spotkań Polski (z Malezją 1:5, Kanadą 0:4, Japonią 0:3 w pierwszej fazie, Indiami aż 0:10 i z Japonią 1:6) mówią same za siebie. W 6 meczach strzelili zaledwie 4 bramki. W tym jedną – w pierwszym spotkaniu z Malezją – z krótkiego rogu.
Wyniki i fatalna skuteczność mogą niepokoić ponieważ w ramach Hockey Series za dwa i pół miesiąca we wschodnich Indiach w Bhubaneswar (6 – 16 czerwca) czeka biało-czerwonych rywalizacja w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Tokio. Zagrają tam nasi pogromcy z Ipoh – Indie i Japonia, a także: RPA, Meksyk, USA, Rosja i Uzbekistan. Do dalszych rozgrywek awans wywalczą dwa pierwsze zespoły. Czy Polacy zdołają się pozbierać po „łomocie” w Ipoh?
(AK)