„Kamyk” w kadrze, Muhar w Sofii

Sukces Lecha – udało mu się pozbyć Karlo Muhara. Na rok został wypożyczony do CSKA Sofia. Będzie więc grał w Lidze Konferencji, o ile załapie się do składu bułgarskiej drużyny. Wyeliminowała ona, po dogrywce, Viktorię Pilzno, w której składzie po raz ostatni zagrał Adriel Ba Loua, zanim przyjechał na stałe do Lecha.

Muhar został latem 2019 roku sprowadzony z Interu Zapresić, podrzędnej drużyny słabej ligi chorwackiej. Klub ten spadł potem do drugiej ligi. Chorwacki defensywny pomocnik przedstawiony został przez Lecha jako gracz obiecujący, głodny sukcesów. Miał się wypromować, trafić do lepszej ligi. Choć grał kiepsko, zawalił Lechowi niejeden mecz, trener wciąż stawiał na niego, jakby chciał tuszować pomyłkę transferową. Dopiero kibice zorganizowaną akcją wymusili zastąpienie go przez Jakuba Modera.

Chorwat wypożyczony był do tureckiego Kayserispor, wrócił do Poznania, szukał szczęścia w innych klubach, wreszcie zainteresowali się nim Bułgarzy. Lech nie zastrzegł sobie prawa skrócenia okresu wypożyczenia. Liczy, że Muhar nie wróci już do Poznania, zostanie w Sofii na stałe.

Inną dobrą wiadomością jest powołanie do reprezentacji Jakuba Kamińskiego. Młody skrzydłowy Lecha miał grać tylko w drużynie U21. Kiedy jednak gracze pierwszej reprezentacji masowo wypadali z powodu urazów, selekcjoner Paulo Sousa sięgnął po „Kamyka”. W dodatku, wobec tak licznych ubytków w składzie, młodzieżowiec ma szansę zadebiutować w drużynie narodowej, która zmierzy się z Anglią, ale najpierw rozegra spotkania z Albanią i San Marino.

Udostępnij:

Podobne

Przedwczesne marzenia?

W ostatnich pięciu meczach, na przełomie 2024 i 2025 roku, Lech zdobył „aż” 4 punkty. Jeszcze w piątek, mimo porażki w Gdańsku, traktowany był jako

Powrót do Poznania i do normalności

Po każdym zaskakująco złym występie Lech zalicza dobre spotkanie. Dużo lepiej niż na wyjazdach czuje się i punktuje na własnym stadionie. Mierząc się z mocnymi