Lech zdecydował się przełożyć swój niedzielny mecz z Jagiellonią Białystok. Zainteresowanie nim było niemałe, wejściówki nabyło już ok. 20 tysięcy osób, frekwencja mogła być równa tej z pierwszego ligowego meczu na własnym stadionie. Powodem wystąpienia z wnioskiem o ustalenie innego terminu tego meczu jest gra w eliminacjach Ligi Konferencji.
Już w czwartek o godzinie 20 Lech zagra przeciwko Spartakowi Trnawa w przedostatniej rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Po tygodniu odbędzie się mecz rewanżowy na Słowacji, a w międzyczasie Kolejorz miał zmierzyć się z „Jagą” w spotkaniu ligowym. Sezon dopiero się zaczyna, piłkarzom można wszystko zarzucić, tylko nie przemęczenie, ale klub bardzo poważnie podchodzi do gry w Europie, chce się dobrze do rywalizacji ze Słowakami przygotować.
Gdyby jednak Lechowi udało się już w czwartek rozstrzygnąć na swoją korzyść rywalizację ze Spartakiem strzelając kilka bramek, decyzja okazałaby się pochopną. Grająca na wyjeździe Jagiellonia nie jest wymagającym przeciwnikiem. Klub robi jednak wszystko, by piłkarzom ułatwić awans, a do ligowego meczu pozwolić im przystąpić w innym terminie w pełni sił.