Maciej Skorża był przekonany, że przed ważnym meczem nie trzeba zespołu motywować, nakładać dodatkowej presji, sam fakty zmiany trenera wystarczy, by piłkarze dali z siebie wszystko. Przekonał się, jak wiele zależy od tego, co mają w głowach, a przykładem jest Jan Sykora, który w meczach nie pokazuje możliwości demonstrowanych na treningach.
Pierwsza połowa meczu z Bełchatowie była dla nowego trenera dużym rozczarowaniem. Co prawda rzadko wychodzą mu debiuty w nowych klubach, pierwszy mecz sezonu mistrzowskiego w Lechu też był przegrany, ale nie spodziewał się tak słabej postawy swych zawodników w meczu z Rakowem. Obwinia siebie za to, że zamiast utrudnić rywalowi sytuację stosując jego taktykę, w rzeczywistości ułatwił mu zadanie.
Ma pomysły na lepszą grę Lecha. Zamierza je wprowadzać w życie podczas przygotowań do nowego sezonu. Teraz najważniejsze jest zacząć wygrywać. – Nie będę więc przesadzał z eksperymentowaniem – zastrzega. Nie wyklucza jednak, że we wtorkowym meczu z Lechią znów zastosuje system z trzema obrońcami. Nie sprawdził się w starciu z drużyną, która opanowała go najlepiej w Polsce, ale w grze z wyrachowaną Lechią może spełnić zadanie.
Jako jedno z zadań do wykonania „na już” trener uznał poprawę gry w defensywie. W Bełchatowie dwa stałe fragmenty w pierwszej połowie ustawiły cały mecz. We wtorek do dyspozycji będą wszyscy piłkarze, także Jakub Kamiński. Trener dziwi się pytaniom o mobilizację piłkarzy przed meczem. – Jak grający w Poznaniu zawodnik może mieć problem z wystarczającą mobilizacją? Jego obowiązkiem jest maksymalna motywacja, danie z siebie stu procent! – mówi.
Piłkarze Lecha sprawiali wrażenie dużo słabiej przygotowanych fizycznie niż Raków, ale Maciej Skorża uważa, że na postawę zawodników wpływa wiele czynników. – Od różnych spraw zależy, jak piłkarze się zachowują, ile z siebie dają. Także od pewności siebie – twierdzi. Zawodników Lecha czeka seria testów, które określą stopień ich wytrenowania. Trener oczekuje od nich głodu zwycięstw, walki, zdobywania bramek. Wierzy, że z każdym meczem będzie z tym lepiej.
Każdy zawodnik, który obecnie jest w drużynie, ma szanse znaleźć się w niej na nowy sezon. Trener docenia to, co pokazuje Kwekweskiri, najlepszy zawodnik w dwóch ostatnich meczach, lekceważony przez Żurawia Żurawia. Jest tylko wypożyczony do Lecha. – Chcielibyśmy go zbudować, dać mu szansę, ocenić go, a potem zadecydować o jego przyszłości w Poznaniu – mówi Maciej Skorża.