Maciej Skorża wierzy, że kiedy piłkarze Lecha wyzbędą się nerwowości wynikającej ze złych doświadczeń, odnajdą rytm gry, wypracują sobie jej system, będą odnosić seryjne zwycięstwa. Na razie do tego daleko, morale drużyny po stracie punktów na inaugurację ligi zostało zachwiane, a trener nieustająco liczy na transfery, do których władzom klubu niespecjalnie się spieszy.
Sytuacja zdrowotna drużyny nie uległa zmianie. Do Zabrza nie pojechali Milić, Johannsson i Rogne, występ Radosława Murawskiego wciąż jest niepewny. Lech ma w składzie tylko dwóch środkowych obrońców. Maciej Skorża ma nadzieję, że lewy obrońca, którego klub niestrudzenie poszukuje od miesięcy, potrafi też grać na środku defensywy. Jeżeli nie, oprócz skrzydłowego i lewego obrońcy będzie też potrzebny środkowy. Wiadomo przecież, że Thomasowi Rogne rzadko będzie dopisywało zdrowie, a klub odniósł największy w ostatnich miesiącach sukces – udało mu się na zawsze pozbyć Crnomarkovicia, który jest już w Olimpii Lublana.
Podczas przedmeczowych odpraw piłkarze poznali plan na wyjazdowe spotkanie, uwzględniający występ Lukasa Podolskiego. Debiut mistrza świata w polskiej lidze jest wielce prawdopodobny. Z pewnością nie od początku będzie decydował o sile swej drużyny i wątpliwe, by przebywał na boisku 90 minut, ale to gracz o dużych umiejętnościach i doświadczeniu. Trzeba będzie go zatrzymać.
Każdy ostatni trening Lecha zaczynał się od analizy spotkania przeciwko Radomiakowi. Maciej Skorża twierdzi, że zespół zagrał inaczej niż było to ustalone, zwłaszcza w drugiej połowie, a po wprowadzeniu drugiego napastnika zawodnicy wbrew ustaleniom nie kierowali piłek w pole karne. Grali nerwowo, podejmowali złe decyzje, pochopnie oddawali strzały z nieprzygotowanych pozycji, gdy na podanie czekali lepiej ustawieni koledzy. Trener liczy, że uda się wprowadzić do gry automatyzmy. Długo trwało nim drużyna pozbyła się rozczarowania po remisie z beniaminkiem, znów – podobnie jak w poprzednich sezonach – trzeba było pracować nad mentalnością piłkarzy.
Trener ma na razie ograniczone możliwości taktyczne. Najlepszy skrzydłowy ma dopiero 19 lat, pozostali to gracze średniej klasy. Na boisko w pierwszym składzie wybiegł ostatnio Amaral, a dla Ramireza przesiadywanie na ławce rezerwowych było rozczarowaniem. Maciej Skorża zapewnia, że obaj zawodnicy mogą grać razem i na ten wariant będzie się od czasu do czasu decydował.
Mecz z Górnikiem odbędzie się na stadionie w Zabrzu w piątek o godzinie 20.30. Wybiera się tam pociągiem spora grupa kibiców Kolejorza. Transmisja – Canal+Sport.