Do Norwegii pojechali z kibicami. Chcą im dać radość

Lech może być pierwszą od ponad 30 lat polską drużyną, której uda się awansować wiosną do kolejnej rundy europejskich rozgrywek. Jemu nie udało się to nigdy. Trener John van den Brom zapewnia, że stojąc przed taką szansą ani on, ani piłkarze nie czują żadnej presji.

– Kiedy wychodzi się na boisko, o tym się nie myśli – mówi trener. Bartosz Salamon, obrońca Lecha cieszy się, że Kolejorza będzie wspierać 350-osobowa grupa kibiców. – Chcemy im podziękować na boisku, sprawić przyjemność. Fajnie byłoby wspólnie cieszyć się ze zwycięstwa – mówi.

Norwegowie od miesięcy nie rozegrali meczu o stawkę. Mają za sobą tylko sparingi. Jeśli jest to przewaga Lecha, który zaliczył już cztery ligowe spotkania, to zdaniem trenera niewielka. Sztab trenerski i piłkarze oglądali na wideo sparingi rywala i wiedzą, na co Bodø/Glimt stać. Ważne, że to drużyna pokazująca otwarty futbol, ma silne skrzydła. Lech gra w podobny sposób. Poznaniacy nie boją się sztucznej nawierzchni, złych warunków atmosferycznych, a ma mocno wiać i padać deszcz.

– Dla nas warunki będą takie same, jak dla gospodarzy. Norwegowie są przyzwyczajeni do sztucznej murawy, w polskiej lidze takiej się nie używa. Jednak większość piłkarzy Lecha grywało już na takiej. Zresztą sprawdzałem nawierzchnię, na której jutro zagramy, jest świetna – dodaje trener Kolejorza. Mówi, że po wylosowaniu tej drużyny był podekscytowany. Jednej i drugiej ekipie przyznaje po 50 procent szans na awans. Pierwszy mecz o niczym jeszcze nie przesądzi.

Udostępnij:

Podobne

Kandydata na mistrza stać było na 10 minut meczu

Zasłużona porażka Lecha Lecha w Białymstoku. Wycieńczona Jagiellonia lepiej grała w piłkę, potrafiła zarządzać meczem. Dowiodła, że jest drużyną dojrzalszą. Poniesioną porażką i bezradnością, jaką

Murawski: zatrzymają się na nas

Gospodarze nie przystąpią do niedzielnego meczu z Lechem wypoczęci. Nie mogli się do tego starcia przygotowywać długo. Jeszcze w czwartek wieczorem rozgrywali historyczny dla siebie

Atuty po stronie Lecha

Gdy cztery czołowe zespoły grają między sobą, wiele można się spodziewać po kolejce ligowej. Lech zainteresowany jest tylko utrzymaniem pozycji lidera, a zwycięstwo w Białymstoku

Zgrany zespół czy indywidualna jakość?

To był kolejny występ Lecha, w którym zwycięstwo zawdzięcza nie sposobowi gry, ale klasie czołowych, najlepszych w lidze piłkarzy. Niektóre elementy szwankowały, z meczu na