Komentarze

Wojewodo, nie demoralizuj policji!

Piotr Florek specjalizuje się w wygłaszaniu wykładów uzasadniających swoje działania na rzecz bezpieczeństwa Wielkopolan. Tymczasem za jego sprawą nikt z nas bezpiecznym czuć się nie może. Stosuje się do bezzasadnych zaleceń policji, która zamiast ściganiem sprawców zagrożeń udziela rad, co należy przed ludźmi zamykać. Spotkało to przedstawienie teatralne, za chwilę spotka stadion, a potem może skrzyżowania, gdzie zdarzają się wypadki, bo kierowcy łamią przepisy.

Czytaj więcej »

Żądacie szpaleru? Schowajcie Hadaja!

Już wiadomo, że mistrzostwo kraju zdobywa klub, którego właścicielom na tym zależało, nastawili się na to, budowali drużynę mocną personalnie, wygrywającą. Kiedy sportowe sprawy zostały rozstrzygnięte, trzeba jeszcze rozwiązać problem, od którego zależy cała przyszłość polskiego futbolu: czy piłkarze Lecha powinni zrobić Legii w Warszawie tak zwany szpaler. Mówią o tym ostatnio wszyscy, a najwięcej sami zainteresowani, czyli piłkarze Legii.

Czytaj więcej »

Znak firmowy – szybkość

Trudno ocenić, kto był najlepszym zawodnikiem Lecha w meczu z Górnikiem – Pawłowski czy Lovrencsics. Obaj zagrali świetnie. Następny mecz Lecha już w piątek. W Gdańsku też trzeba będzie borykać się z brakiem ważnych piłkarzy. Jeżeli skrzydłowi podtrzymają dobrą dyspozycję, a Hamalainen zagra za napastnikiem, możemy być spokojni o siłę ofensywną Kolejorza. Z obroną też nie powinno być najgorzej, mimo ubytku Tomka Kędziory. 

Czytaj więcej »

Naszych stać na wszystko

Lech ma pierwszą drużynę, rezerwy, zespoły juniorskie i dziecięce, ma też składającą się dawnych gwiazd drużynę oldbojów. Wszystko jest tu oczywiste. No, prawie wszystko, bo w klubie nie ma jednego pierwszego zespołu. Jest ich kilka, a nikt nie wie, który z nich pokaże się w następnym meczu. Piłkarze występujący w tym samym składzie są nieprzewidywalni. Potrafią, jak ostatnio, zadziwić piękną i widowiskową grą. Potrafią też załamać fanów, wzbudzić w nich skrajne uczucia, rozhuśtać emocje.

Czytaj więcej »

Stres bez happy endu

Dwa ostatnie mecze Lecha w Warszawie miały dać nadzieję na dogonienie lidera tabeli. Oba zakończyły się identycznym wynikiem, oba przyniosły rozczarowanie, ale miały zupełnie inny przebieg. Po roku nie możemy mówić, że jakość gry Lecha jest większa, a skład mocniejszy. Jesteśmy mniej więcej w tym samym miejscu. Natomiast obecna Legia jest drużyną grającą gorzej. Mamy czego żałować. Z perspektywy roku widać, że wyciąganie wniosków nie jest mocną stroną ludzi Lecha.

Czytaj więcej »

Jedziemy po zwycięstwo!

Dla kibiców Lecha trwają właśnie najpiękniejsze chwile w roku. Zanim życie zweryfikuje nasze marzenia możemy cieszyć się wiarą w sobotnie zwycięstwo przy Łazienkowskiej, przybliżające nam upragniony tytuł Mistrza Polski. To nic, że w ostatnich miesiącach i latach przeżyliśmy niemało upokorzeń, że nasi piłkarze nie wykazują przesady w rozpieszczaniu swoich fanów. Wszystko to pójdzie w niepamięć, gdy uda się odnieść jeden z tych triumfów, które smakują najbardziej.

Czytaj więcej »

Ile zależy od trenera?

Spekulacje na temat przyszłości trenera Mariusza Rumaka nie mają żadnego sensu. Nic mu nie grozi. I nie zagrozi nawet wtedy, gdyby Lech przegrał w sobotę z Lechią a potem dał się zbić Legii. Dla właściciela klubu wymiana trenera byłaby ostatecznością, na którą zdecydowałby się tylko w sytuacji bez wyjścia. Do tego ciągle daleko. Kibice zahartowali się. Byle jaka klęska ich nie załamie.

Czytaj więcej »
rzut_okiem02.jpg
Komentarze

Rzut okiem na – ”o mało co wygraną” w Łodzi.

Zaczęło się miło – było pewne prowadzenie 2:0 – a skończyło się jak zwykle czyli nieoczekiwanym remisem. Tak krótko można scharakteryzować mecz Kolejorza z Widzewem. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Do 60-tej minuty było nadspodziewanie łatwo, chociaż u uważnego obserwatora mogły pojawić się wątpliwości patrząc na coraz częstsze błędy Lecha. Groźne sytuacje na swojej połowie prowokował Gostomski podając piłkę do najbliższego zawodnika nie zwracając uwagi na pressing przeciwnika. Potem do tych błędów zaczął dostrajać się Arboleda, który w rezultacie przyczynił się wydatnie do utraty obydwu bramek.

Czytaj więcej »