„Maki” odbył w Rzymie kolejną konsultację z profesorem Pier Paulo Marianim, który w grudniu, w klinice Villa Stuart przeprowadził operację rekonstrukcji zerwanych więzadeł bocznych i krzyżowych. Jak się okazało, nastąpił kolejny postęp w dochodzeniu do pełni sił. Piłkarz ciężko pracuje w klinice Rehasport, chodzi na basen, przynosi to efekty, co profesor Mariani docenił.
– Mam zielone światło na wykonywanie uderzeń, spokojną grę piłką i zmianę kierunków przy jej prowadzeniu. Mogę też próbować gry jeden na jeden – powiedział „Maki” oficjalnemu serwisowi Lecha Poznań. Piłkarz niebawem zacznie zajęcia na boisku z trenerem przygotowania fizycznego Andrzejem Kasprzakiem. Na razie będzie trenował indywidualnie. Za miesiąc czeka go jeszcze jedna konsultacja w Rzymie, być może już ostatnia. Po niej skrzydłowy chciałby przystąpić do normalnych treningów piłkarskich. Jest nadzieja, że jeszcze w tym sezonie znajdzie się w składzie Lecha, co powinno zapewnić szybki powrót do reprezentacji.