Stracona bramka okazała się bodźcem dla Kiboli. Chcieli w swoją ofensywę wnieść więcej jakości, ale często byli po prostu bezradni. Lider zamknął się swojej połowie i pilnie chronił dostępu do swojego pola karnego. W drugiej połowie na dość odważny ruch zdecydował się trener Kustoń. Do gry wprowadził trzech ofensywnych zawodników. To pomogło Kibolom, ale nie na tyle, by mogli ten mecz wygrać.
W samej końcówce gra toczyła się tylko w obrębie pola karnego gospodarzy. Każda piłka centrowana do szesnastki wracała jak bumerang. Kibole starali się jeszcze strzelać z dystansu, ale każda próba kończyła się albo kopnięciem daleko za bramkę, albo strzeleniem wprost w” koszyczek” bramkarza gospodarzy.
LIDER SWARZĘDZ – K.K.S WIARA LECHA 0:1
Żółte kartki: Kwaśnik
DWL: Juhacz – Nowak (46. J. Makowski), Łaszyński, Smuniewski, Sł. Makowski – Adamski (46. Kwaśnik), Krystkowiak – P. Makowski, Smura, Szenfeld (75. Surowiec) – St. Makowski (46. Górczak).