Darko Jevtić: Czuję się potrzebny. To fajne uczucie

Poprzedni trener niechętnie wystawiał go w wyjściowym składzie Lecha. Nenad Bielica od początku pracy w Poznaniu traktuje go jako jednego ze swoich najważniejszych piłkarzy. W Darko wstąpił nowy duch. Mimo iż w meczu z Pogonią nie zagrał na swojej ulubionej pozycji, czyli na „10”, był jednym z głównych autorów sukcesu.

– Ten mecz zaczął się szokiem, stratą bramki na samym początku. Zależało nam, by jak najszybciej wrócić do meczu, odrobić stratę. Nasze szczęście polegało na tym, że wyrównanie padło już po kilku minutach i wszystko zaczęło się od nowa. Gdybyśmy przegrywali dłużej, nasza sytuacja byłaby trudniejsza. Cieszę się, że mi wyszło dobre podanie do Marcia Robaka. Czułem, że stać mnie na taką asystę – mówi Darko.

Jest zadowolony ze współpracy z nowym trenerem. – Fajne jest to, że we mnie wierzy. Czuję, że dla drużyny jestem ważny. Wtedy lepiej się gra, choć nie ukrywam, że pewniej się czuję na środku pomocy. Mimo tego chętnie będę grał tam, gdzie trener mnie potrzebuje – zapewnia. Jest zwolennikiem takiej gry, jaką nowy trener preferuje – ofensywnej. Ona jest ryzykowna, naraża drużynę na kontry. – Więcej miejsca robi się za naszymi plecami, musimy na to uważać. Potrzebujemy czasu, by nad tym zapanować. Gramy ze sobą długo, ale nie do końca na boisku przy nowej taktyce się rozumiemy. Każdy musi wiedzieć, kiedy atakować i jak się zachować po stracie piłki – dodaje rozgrywający Lecha.

Przed nim i przed drużyną trudny mecz, w Gdańsku przeciwko Lechii. Może być ciekawie, bo obie drużyny grają ofensywnie. – Nie wiem jeszcze, jaką taktykę wymyśli trener, ale to może być fajne spotkanie. Dla nas będzie ono ważne, bo pojawia się okazja do zmniejszenia różnicy punktowej do Lechii i innych drużyn z czołówki. Musimy wygrać. W meczu przeciwko Pogoni mieliśmy trochę problemów, bo to było pierwsze spotkanie nowego trenera. Wiemy, jakie błędy popełniliśmy. W tym tygodniu popracujemy, by ich w przyszłości unikać – obiecuje Darko Jevtić.

Udostępnij:

Podobne

Bez dobrego rozwiązania

Blamaż Lecha w Krakowie odebrany by został jeszcze gorzej, gdyby nie równie „wspaniałe” wyniki ligowej czołówki. Strata Kolejorza, mimo beznadziejnej gry i porażek, w zadziwiający

Zrobili z Lecha pośmiewisko

Kim trzeba być, żeby doprowadzić swoją firmę, zresztą nie byle jaką, bo znajdującą się w centrum uwagi, kochaną przez tysiące fanów, do takiego stanu? Można