Dariusz Skrzypczak odchodzi z Lecha

Jest ikoną Kolejorza. Przez 13 lat, na przełomie lat 80. i 90., grał w niebiesko-białych barwach, zdobywał trofea, strzelał ważne bramki. Przez ostatni rok był asystentem trenera Dariusza Żurawia. Teraz żegna się z Bułgarską. Z oficjalnej informacji, przekazanej przez klub, nie wynika, czyją inicjatywą było rozstanie. „Skrzypie” nie spieszyło się z odchodzeniem, ale Lech musi ciąć koszty.

Kibice Lecha traktowali go z estymą, bo Lechowi poświęcił wiele serca i kojarzy się z największymi sukcesami klubu. Trzykrotnie był mistrzem Polski, raz z drużyną wzniósł Puchar Polski. Po zakończeniu gry dla Lecha wyjechał do Szwajcarii, gdzie występował w barwach Aarau, potem szkolił młodzież, prowadził też drużyny „dorosłe”. Fani Lecha z radością przyjęli fakt, że podjął pracę przy Bułgarskiej. Informację o odejściu klubowej ikony traktują z żalem, niektórzy ze złością.

Prezes Karol Klimczak złożył trenerowi Skrzypczakowi oficjalne podziękowanie za zaangażowanie. Zapewnił, że zawsze będzie w klubie mile widziany. Liczy, że jego doświadczenie pozwoli mu znaleźć klub, który poprowadzi. Dariusz Skrzypczak zapewnił, że jest gotowy zrobić kolejny krok naprzód i być pierwszym szkoleniowcem w polskim zespole. – Planuję jeszcze wrócić do Kolejorza, jeśli to będzie możliwe, bo to mój dom. Nie mówię więc żegnaj, ale do zobaczenia – powiedział Dariusz Skrzypczak.

Udostępnij:

Podobne

Bez dobrego rozwiązania

Blamaż Lecha w Krakowie odebrany by został jeszcze gorzej, gdyby nie równie „wspaniałe” wyniki ligowej czołówki. Strata Kolejorza, mimo beznadziejnej gry i porażek, w zadziwiający

Zrobili z Lecha pośmiewisko

Kim trzeba być, żeby doprowadzić swoją firmę, zresztą nie byle jaką, bo znajdującą się w centrum uwagi, kochaną przez tysiące fanów, do takiego stanu? Można