Jak informuje Lech, wypożyczenie następuje na prośbę piłkarza i ma związek z jego trudną sytuacją rodzinną. – Mam kłopoty osobiste związane z moją rodziną. Ponadto moja narzeczona jest w ciąży i w kwietniu będzie rodzić. Jest to dla mnie trudna sytuacja, bo nie potrafię utrzymać koncentracji, skupić się na grze, dawać z siebie wszystkiego dla klubu. A tego przecież chcę – cytuje oficjalny serwis informacyjny klubu.
Amaral zapewnia, że chce wrócić do Poznania i dawać z siebie sto procent. W obecnej sytuacji nie jest to możliwe. – Z pewnością po sześciu miesiącach wypożyczenia powrócę do Poznania i mam nadzieję, że będę wtedy w pełni skoncentrowany na tym, bym w najlepszy możliwy sposób mógł pomóc drużynie. Dziękuję wszystkim za okazane zrozumienie – dodaje zawodnik.